Nic nie jest stałe w ofercie streamingowej – seriale i filmy przychodzą lub odchodzą, a zmiany mogą zajść z dnia na dzień. Głosy z Zachodu podpowiadają, że usługa, która jeszcze nie miała premiery w Polsce, może zmienić swój cennik.
Umarł HBO Max, niech żyje Max
Los HBO Max został już dawno temu przesądzony, bo pod koniec 2023 roku. Zaczęło się powolne odliczanie, aż przedstawiciele Warner Bros. Discovery przebrandują usługę na całym świecie, w tym w Polsce. Okazało się, że na zmianę nie będziemy długo czekać – platforma Max pojawi się na naszych telewizorach, konsolach i przystawkach do TV 11 czerwca 2024 roku.
Wiemy już, że zmieni się całkiem dużo. Pojawi się dostęp do kanałów TV na żywo a prosty, pojedynczy pakiet dostępny obecnie zostanie rozbity na opcje uboższą oraz bogatszą. Nie znamy dokładnej ceny za poszczególne poziomy subskrypcji, ale niewykluczone, że jakie by one nie były, nie powinniśmy się do nich zbytnio przyzwyczajać.
Warner tnie i dostosowuje
Jak podaje Bloomberg, Warner Bros. Discovery zależy, aby spełnić konkretne cele finansowe – mowa tu o zarobku rzędu 1 miliarda dolarów z usług streamingowych w 2024 roku. W tym celu gigant może zdecydować się na ulubione taktyki korporacji – pierwsza to oczywiście zwolnienia, które dotykają nie tylko firmy technologiczne czy branżę gier wideo. Drugi to już klasyczne przerzucanie kosztów na konsumenta, czyli podwyżka cen.
Kiedy możemy spodziewać się pierwszych sygnałów, że w mniej lub bardziej odległej przyszłości czeka na nas ponowne wyskoczenie z kilku dodatkowych złotówek? Warner Bros. Discovery ma opublikować pierwszy raport 16 maja 2024 roku, co może być „dobrą” okazją do przedstawienia planu na platformę na najbliższe miesiące.
Czy warto opłacać dalej HBO Max po zmianie nazwy? Platforma chce udowodnić, że jak najbardziej, zapowiadając premierę kilku seriali dokumentalnych, których tematyka może okazać się interesująca.
„Hope” trafi do usługi 11 czerwca i skupia się na problemie nigeryjskich dzieci oskarżanych o czary. „Król Zanzibaru” bierze na tapet historię związaną z oszustwami Wojciecha Żabińskiego, założyciela sieci hoteli na azjatyckiej wyspie. Nieco później, bo w listopadzie, oferta zostanie rozszerzona o serial „Łowcy skór” przybliżający widzom proceder zabijania pacjentów przez łódzkie pogotowie w latach 90., który wstrząsnął Polską w 2002 roku za sprawą reportażu opublikowanego przez Gazetę Wyborczą.