Niantic wyrobił sobie naprawdę dobrą opinię jako producent gier, które wykorzystują rzeczywistość rozszerzoną. Gdy firma eksperymentowała z Ingress, nic nie wróżyło wielkiego sukcesu, jednak Pokemon GO okazało się być globalnym hitem, który w pewnym sensie zmienił rynek gier mobilnych. Czy najnowszy tytuł ze stajni Niantic, Harry Potter: Wizards Unite, powtórzy sukces Poków?
Jak już wiecie, tytuł wykorzystuje elementy AR, czyli rzeczywistości rozszerzonej. Przy tworzeniu gry, Niantic współpracował z WB Games, które z kolei w pracy skupiło się na adaptacji historii J.K. Rowling, pisarki, która dała światu postać charyzmatycznego czarodzieja z charakterystyczną blizną na czole. Dopiero co pobrałem Harry Potter: Wizards Unite, jednak niezmiernie ucieszyło mnie to, że na liście wspieranych języków jest też polski. Podejrzewam, że może to być dla wielu z Was dość ważna sprawa.
Świat, który stworzyło studio Niantic, bazuje na nieco zmodyfikowanym schemacie Pokemon GO: wokół nas, w prawdziwym świecie, ulokowane są magiczne artefakty, stworzenia czy wspomnienia, które wiążą nas z jakimiś questami. Producent nieco bardziej postawił na kooperację, bowiem gracze nieraz będą musieli ze sobą współpracować przy rozwiązywaniu zagadek. Przydają się też znajomi, a gra Harry Potter: Wizards Unite daje możliwość utworzenia swojego indywidualnego numeru gracza, po którym nasi znajomi mogą dodać nas do znajomych.
Dopiero uczę się gry i przechodzę samouczek, dlatego o tym, jak tytuł działa w praktyce, napiszę Wam za kilka dni, na spokojnie. Czasem lepiej dać sobie nieco więcej czasu niż tworzyć coś na siłę, bo Niantic, bo Harry Potter, bo wielka nowość – na Tabletowo.pl tak nie robimy. Kończąc, pozwolę sobie zwrócić uwagę na możliwość logowania tylko przez konto Google lub Facebooka. Nie ma już możliwości tworzenia kont w serwisie powiązanym z Niantic. Szkoda, jednak na pewno nie można uznać tego za wielką wadę.
PS: Gdybyście chcieli pograć, mój kod znajomego to 1496 6432 3473 (k25pl) ;)
źródło: Sklep Play, AppStore