Już od 1997 roku, seria Gran Turismo była promowana hasłem „The Real Driving Simulator”. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że slogan ten ewoluował na przestrzeni lat. Jak się okazuje – zgodnie ze światem „w realu” – ceny pojazdów w najnowszej grze Polyphony Digital znów zaczęły rosnąć.
Będzie jeszcze drożej
Wszystko za sprawą ostatniej aktualizacji do Gran Turismo 7, oznaczonej numerkiem 1.15. Ta dodała do gry zaledwie trzy nowe pojazdy: Roadster Shop Rampage, Toyota GR010 HYBRID ‘21 oraz Suzuki Vision Gran Turismo. Oprócz powiększenia listy zawodów dla pojedynczego gracza oraz urozmaicenia konwersacji w kawiarence, Polyphony Digital wprowadziło do gry bardzo niebezpieczne zmiany, związane z zakupami aut legendarnych.
Jak dobrze wiecie, w Gran Turismo 7 występują mikropłatności. Za jedyne 89 złotych, gracze mogą zakupić 2 mln kredytów, jeśli nie mają czasu na ich mozolne zbieranie w wygranych wyścigach. Wysokie kwoty dotyczą szczególnie drogich aut legendarnych, których ceny po nowej aktualizacji częściowo wzrosły. Przykładowo, cena takiego Ferrari F40 urosła z 1,350 mln kredytów do 2,6 mln kredytów! Oznacza to, że nawet najdroższy pakiet z PlayStation Store nie wystarczy na uregulowanie tej płatności.
Spośród 62 legendarnych aut dostępnych w grze, aż 27 zostało objętych podwyżkami cen. Przez takie zagrania Polyphony Digital, czuję wręcz obrzydzenie do wystawionej oryginalnie oceny grze. Kto na początku marca mógłby przewidywać, że studio będzie sztucznie implementować inflację do własnej gry, by zwiększyć potencjalny przychód z mikropłatności?
Gran Turismo 7 to cień dawnej potęgi serii
W tym wielkim zamieszaniu nie pomaga absolutnie fakt, że gracze dalej nie mogą sprzedawać zakupionych przez siebie aut – pomimo oficjalnych zapewnień na stronie tytułu w PlayStation Store. Spójrzmy tylko na ten cytat:
Wraz z powrotem legendarnego trybu symulacji GT możesz kupować, tuningować, prowadzić w wyścigach i sprzedawać samochody w kampanii dla jednego gracza, odblokowując nowe samochody i wyzwania.opis Gran Turismo 7 w polskim PlayStation Store
Zamiast tworzyć następne dodatki, Polyphony Digital skupia się na walce z wszelkimi exploitami, mającymi na celu dostarczyć jak najlepszy dochód w jak najkrótszym czasie gry. Takie rozwiązania nie byłyby potrzebne, gdyby ekonomia tytułu promowała spędzony w niej czas.
Wystarczyłyby bonusy za codzienne logowania z premiami za większy okres, wyzwania z niepowtarzalnymi nagrodami – Forza Horizon robi to świetnie od lat, nie promując przy tym potężnych mikropłatności. Patrząc na ceny dodatkowych kredytów do Gran Turismo 7, 199 złotych za pełen pakiet rozszerzeń do Forza Horizon 5 wygląda jak wielka promocja! Szkoda tylko, że po raz kolejny Kazunori Yamauchi pozostaje daleko za trendami w branży gier, pokazując swoją chciwość.