Gotham Knights to pierwsza tak duża, wysokobudżetowa gra, która nie ukaże się na konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One. Jest to ciekawy ruch, bo pozycja od początku była przygotowywana również z myślą o tych platformach.
Masz, poczęstuj się
25 października 2022 roku – jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, tego dnia Gotham Knights ukaże się na PlayStation 5, Xbox Series X|S oraz komputerach PC. Decyzja o anulowaniu gry na PlayStation 4 oraz Xbox One jest zaskakująca, ponieważ ostatni zwiastun zdecydowanie nie wskazuje na to, że tytuł nie mógłby działać na tych platformach. A to najpewniej oznacza kłopoty z optymalizacją gry na starszych platformach.
Warner Bros Games Montreal podjęło decyzję, na którą CD Projekt RED nie miało odwagi w połowie 2020 roku. Samych PlayStation 5 jest teraz na rynku prawie 20 mln egzemplarzy, więc to odpowiedni moment, by powoli usypiać starą generację konsol.
Prawda jest również taka, że gracze nie mogą dostać tych sprzętów w cenach sugerowanych przez ich producentów. Winą należy obarczać zarówno koników, jak i sklepy, które z uporem maniaka pakują do zestawów wszystko, co zwiększy jego wartość do magicznych 3000 złotych.
Gotham Knights bez szału
Oglądając fragmenty rozgrywki z Gotham Knights, trudno nie mieć skojarzeń z Batman: Arkham Knight czy Marvel’s Spider-Man. Podobny, choć wolniejszy system walki, przypominający raczej synchronizowany taniec z przeciwnikami, aniżeli rzeczywiste pojedynki na śmierć na życie. Niestety, pod czystym kątem graficznym, Gotham Knights również nie robi zbyt wielkiego wrażenia.
Widać doskonale, że jest to produkcja, która mogłaby ruszyć na konsolach starej generacji. Ba, większość produkcji od studiów first-party w Sony i Microsofcie wygląda lepiej. Mamy tutaj do czynienia z decyzją czysto biznesową, podyktowaną chęcią uniknięcia marketingowej katastrofy.
Miejmy nadzieję, że na nowych konsolach tytuł będzie działać w 60 kl./s. Ostatni zwiastun pokazał rozgrywkę w 30 kl./s, co niepokoi tak blisko premiery. Chociaż, czy październik jest rzeczywiście tak blisko? To przecież niemal pół roku. Jak tu dalej usprawiedliwiać produkcję, w której Batman nawet nie będzie grywalną postacią?