Mamy wrzesień, więc zgodnie z tradycją doczekaliśmy się prezentacji najnowszych kamer sportowych z oferty producenta, który wiele lat temu wywołał na nie modę. GoPro Hero 13 Black stanowi interesujące rozwinięcie tego, co znamy z tej rodziny, a towarzyszący jej model Hero 4K 2024 zdaje się dobrze łączyć wysoką jakość z przystępną ceną.
Premiera GoPro Hero 13 Black. Co oferuje ta kamera sportowa?
Kamera GoPro Hero 13 Black nie przynosi większych rewolucji, jeśli chodzi o samą bazę. Trudno byłoby jednak nazwać tę premierę nudną, bo „Trzynastka” względem swojej poprzedniczki doczekała się paru nowinek i aktualizacji. Całość otwiera odświeżony design, zachowujący przy tym charakterystyczny styl tej rodziny.
Mówiąc o konstrukcji, nie mam jednak na myśli samego wyglądu. Producent na przykład ukrył pod obiektywem nowy radiator, pozytywnie wpływający na zarządzanie ciepłem przy długim i intensywnym użytkowaniu.
W porównaniu do Hero 12 Black nowy model obsługuje także inteligentne nakładki i filtry na obiektyw. Jest w stanie je rozpoznać, a na tej podstawie dobrać optymalne ustawienia nagrywania. Wśród dostępnych akcesoriów znajdują się filtry ND (ND4, ND8, ND16, ND32), Ultra Wide Lens Mod, Macro Lens Mod oraz filtr anamorficzny (cechujący się formatem 21:9).
Za dopełnienie całości można by zaś uznać ulepszony tryb HDR+HLG. Producent chwali się, że dzięki niemu użytkownicy mogą osiągać realistyczne odwzorowanie kolorów i wysoką szczegółowość nawet w bardzo jasnych i bardzo ciemnych partiach obrazu.
Warto też zwrócić uwagę na to, że model Hero 13 Black jest wyposażony w system GPS, automatycznie rejestrujący dane telemetrii. Ułatwia to organizowanie, jak również wyszukiwanie nagrań.
Jedną z największych zmian względem „Dwunastki” jest większa pojemność akumulatora. Wynosi ona 1900 mAh (a nie 1720 mAh), co – według producenta – przekłada się na 1,5 godziny ciągłego nagrywania w jakości 5,3K/30fps oraz ponad 2,5 godziny po obniżeniu rozdzielczości do Full HD (1080p).
Skoro już przy jakości jesteśmy, to maksimum, na co możemy liczyć w GoPro Hero 13, to rozdzielczość 5,3K i płynność 60 klatek na sekundę. Jeśli oczekujemy większej płynności, to można obniżyć jakość do 4K, by osiągnąć 120 klatek, a przy Full HD – nawet 240.
Co jeszcze warto wiedzieć? Ano że sercem kamery jest sensor w rozmiarze 1/1,9 cala, że obecny jest system stabilizacji obrazu HyperSmooth 6.0, że obsługiwana jest 10-bitowa głębia kolorów i że wyświetlacze – klasycznie – są dwa: ten z przodu ma przekątną 1,4 cala, tylny zaś 2,27 cala.
GoPro Hero 4K 2024 brzmi jak dobra kamera sportowa za mniej niż 1000 złotych
Druga z nowości – GoPro Hero 4K 2024 – została natomiast zaprojektowana dla użytkowników, dysponujących nieco mniejszym budżetem i mających nieco mniejsze wymagania.
To lekkie maleństwo kosztuje zaledwie połowę tego, co trzeba zapłacić za „Trzynastkę”, a równocześnie oferuje między innymi nagrywanie w rozdzielczości 4K w 30 kl./s lub 2,7K w 60 kl./s, jak również zaawansowaną stabilizację HyperSmooth, dostępną z poziomu aplikacji Quik.
Urządzenie waży tylko 86 gramów i jest mniej więcej o jedną trzecią mniejsze od modelu flagowego. Jego konstrukcja jest przy tym wodoszczelna (do 5 metrów głębokości) oraz odporna na uderzenia, wstrząsy i inne tego typu wydarzenia.
Dotykowy wyświetlacz ułatwia sterowanie, a zintegrowany akumulator umożliwia ciągłe nagrywanie przez mniej więcej godzinę. Wszystko to razem składa się więc na bardzo ciekawe urządenie. Do tego w niezłej cenie. Właśnie…
Ruszyła przedsprzedaż
Już teraz wystartowała przedsprzedaż tych nowych kamer w sklepie GoHero. Ich ceny przedstawiają się następująco:
- Hero 13 Black Creator Edition (z zestawem akcesoriów) – 2999 złotych,
- Hero 13 Black – 1999 złotych,
- Hero 4K 2024 – 999 złotych.
Jak więc widać, ceny „Trzynastek” zostały mniej więcej utrzymane na poziomie poprzedniczek. To coś, co zawsze warto podkreślić i docenić.