Google zwróci pieniądze użytkownikom, którzy nabyli jakiekolwiek gry w sklepie Stadia. Ubisoft z kolei zagwarantuje transfer tytułów, które zostały zakupione przez graczy, na PC. Nie trzeba płacić za przeniesienie gier, a jedyne co należy zrobić, to połączyć konto Google Stadia z aplikacją Ubisoft Connect. Jest jednak jeden szkopuł…
Nadszedł czas wyłączenia
Google Stadia oficjalnie kończy swoją historię. Premiera usługi odbyła się 19 listopada 2019 roku. Do naszego kraju zawitała ponad rok po swoim debiucie, bo w grudniu 2020 roku. Teraz jednak nadchodzi jej koniec.
Amerykański gigant oficjalnie (i dość niespodziewanie) ogłosił uśmiercenie swojej platformy do streamingu gier. Wraz z nadejściem 18 stycznia 2023 roku, serwery obsługujące Stadię zostaną wyłączone, a wszystkie postępy oraz biblioteki gier użytkowników z całego świata zwyczajnie znikną.
Aby nieco osłodzić tę gorzką sytuację, Google zdecydowało się na zwrócenie pieniędzy za gry zakupione w sklepie Stadia oraz sprzęt. Ten drugi jednak musiał być nabyty bezpośrednio od Google – w przeciwnym wypadku nie podlega zwrotowi. Abonament Stadia Pro również nie kwalifikuje się do zwrotu środków.
Wraz z ogłoszeniem tego smutnego (dla osób, które korzystały z Google Stadia) komunikatu, producenci rozpoczęli poszukiwania sposobów na to, by gracze nie stracili zakupionych tytułów. Wygląda na to, że Ubisoft sposób nie tylko znalazł, ale również rozpoczął jego implementację…
Ubisoft przenosi gry na PC
Gracze, którzy mają połączone konta na Stadia z Ubisoft Connect, od ubiegłego tygodnia mogli zauważyć, że tytuły, które zakupili w usłudze streamowania gier od Google, pojawiają się w ich bibliotekach na PC. Proces jest automatyczny, nieodpłatny i zaczyna nabierać tempa.
Od 19 grudnia coraz więcej użytkowników widzi zakupione przez siebie tytuły z Google Stadia w bibliotece PC, na swoich powiązanych kontach. Niby szkoda, że nie ma możliwości wyboru platformy, na którą zostanie dokonany transfer, ale z drugiej strony dobrze, że w ogóle możemy liczyć na nieodpłatny ratunek dla swojej biblioteki.
Pieniądze zwrócone, gra przeniesiona, ale przygodę zaczynaj od nowa…
Gigant z Mountain View odda pieniądze, Ubisoft z kolei zagwarantuje darmowy transfer swoich gier, ale Twoich zapisów nikt nie uratuje. Jeśli ogrywany przez Ciebie tytuł nie wspierał zapisu międzyplatformowego, to wszystkie Twoje postępy zwyczajnie przepadną.
Szczególnie współczuję człowiekowi, który poświęcił 6000 godzin (teraz pewnie znacznie więcej) na granie w Red Dead Redemption 2…