Zdjęcia Google to całkiem przydatna aplikacja, która cały czas jest rozwijana. Nadchodzące funkcje mogą okazać się nad wyraz przydatne, jeśli korzystamy z niej na co dzień.
Blokuj twarz, ale nie całkiem
Był kiedyś taki odcinek Czarnego lustra – serialu sci-fi dostępnego na Netfliksie – w którym jeden z bohaterów zdecydował o wymazaniu ze swojej pamięci części wspomnień o bliskiej osobie. Choć to bardzo niepokojąca wizja przyszłości, pewien jej odpowiednik będziemy mogli przetestować w aplikacji Zdjęcia Google.
W nowej wersji programu dostrzeżono funkcję „Pokaż mniej”, która odnosi się do częstotliwości pokazywania wybranych osób w sekcji Wspomnienia. Jeśli wskażemy daną twarz, nie będziemy jej tak często widywać w podsumowaniach automatycznie tworzonych przez Google. Będzie to łagodniejsza forma ukrywania osób i zwierząt we Wspomnieniach nad widokiem Zdjęcia od tej, którą dysponujemy teraz. Dzięki niej wciąż będziemy widywać wybraną postać we Wspomnieniach, ale nie tak często.
Funkcja ta jest w fazie testów i pojawia się tylko u niektórych użytkowników, podobnie jak kilka innych, wymienionych niżej pomysłów.
Lepsze wideo w Zdjęciach Google i kopie zapasowe
Kolejną opcją, która pojawiła się testowo w Zdjęciach Google jest Ulepsz swój film za pomocą jednego przycisku. Przypomina to sugestie pojawiające się podczas edycji fotografii w aplikacji, przy czym tym razem mamy do czynienia z edycją filmów. Po naciśnięciu ikonki z magiczną różdżką, sztuczna inteligencja automatycznie dostosuje jasność kadru, kontrast i nasycenie kolorów, a także inne parametry – wszystko po to, by klip wyglądał lepiej.
Spodziewam się, że będzie to działać ze zmiennym szczęściem, jako że automatyczny retusz fotografii w Zdjęciach Google ma różną skuteczność. Bywa, że całkiem nieźle radzi sobie z uwydatnianiem zalet zdjęć robionych w trudnych warunkach, a czasem… kompletnie je psuje. Zobaczymy, jak będzie w wypadku nagrań.
Jeszcze jedną praktyczną nowością może się okazać robienie automatycznych kopii zapasowych nowych folderów ze zdjęciami, które są tworzone na urządzeniu. Do tej pory aplikacja Zdjęcia Google za każdym razem pytała, czy to robić, co czasami bywało irytujące.