„Nic nie może przecież wiecznie trwać” – śpiewała swojego czasu Anna Jantar. Niewykluczone, że główna strona wyszukiwarki Google zostanie gruntownie przebudowana. Jak to może wyglądać?
Mistrzostwo prostoty
Nie ważne, czy robilibyście to w 2003 czy w 2023 roku – wpisując w przeglądarkę internetową adres „google” zakończony jakąkolwiek domeną przed użytkownikiem otwierał się bardzo prosty serwis. Na środku gigantyczne logo, pod nim belka do wpisywania tekstu i dwa przyciski. Cała reszta w postaci odnośnika do skrzynki Gmail u góry czy pasek z informacjami dot. firmy czy sposobu działania wyszukiwarki na dole to zaledwie detale.
W 2017 roku gigant z Mountain View zaczął rozwijać własny system podrzucania użytkownikowi spersonalizowanych artykułów. Całość rozpoczęła życie jako Feed i trafiła na Launcher Pixela oraz aplikacji „Google”. Z każdym rokiem rozwiązanie znajdowało się na na coraz większej liczbie urządzeń i przy okazji zmieniło nazwę na Discover.
Dziś Discover to nieodłączna część Androida na której sprawdzimy pogodę, podejrzymy wyniki sportowe i przeczytamy teksty skrojone pod nasze zainteresowania. Byłoby to ciekawe, jakby Discovery było dostępne nie tylko jako boczny pulpit na smartfonach, prawda?
Google z nową wyszukiwarką?
Serwis MSPowerUser zauważył niedawno, że pod oficjalną stroną wyszukiwarki Google pojawił się nowy design, który z łatwością można skojarzyć z sekcją Discover – są informacje o akcjach firm, czy odnośniki do artykułów. Czyżby szykowała się zmiana głównego okna kultowej „szukajki”?
W rozmowie z The Verge Google potwierdził, że nowa strona faktycznie istnieje. Jednak, póki co, jedynie eksperymentem dostępnym na terenie Indii. Czy przebudowane okienko wyszukiwarki pojawi się w innych krajach, tego nie wiadomo.
Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy gigant z Mountain View testuje „smartfonowe” rozwiązania na komputerowej wersji wyszukiwarki. Podobne zmiany przeprowadzał już w 2022 roku – z widżetami dot. pogody, akcji na giełdzie czy propozycją „co obejrzeć”. Takie eksperymenty o ograniczonym dostępie to dowód że Google chce zunifikować doświadczenia płynące ze smartfonowej wyszukiwarki i przeszczepić wygląd Discovery na swoje najstarsze dzieło. Pytanie nie powinno zatem brzmieć „czy”, tylko „kiedy”.