Od kilku lat opinia jaka towarzyszyła firmie z Cupertino była jednoznaczna – numer jeden wśród najlepiej wycenianych marek świata. Nic dziwnego, jego produkty są sprzedawane z tak ogromną marżą, a Steve Jobs nawet po śmierci ma dar do przekonywania, że trudno upatrywać, by ktoś mógł się z tym gigantem równać. Tymczasem firma Millward Brown, która zajmuje się badaniem globalnego rynku, ujawniła wyniki ostatniego sondażu. Szczegóły okazują się zaskakujące.
Niespełna cztery lata, tyle trwała dominacja marki Apple wśród najlepiej ocenianych firm na świecie. To bardzo długo zważywszy na ewolucję, jaką przechodzi sektor mobilny. Według najnowszych badań przeprowadzonych przez francuską agencję, fotel lidera objął nie kto inny, tylko Google. Jego notowania poszły o 40% w górę w stosunku do roku ubiegłego, a szacowana wartość marki została wyceniona na kwotę 159 miliardów $ (158,84 mld). Gigant z Cupertino mimo detronizacji przez najgroźniejszego konkurenta radzi sobie bardzo dobrze, a potwierdzeniem tego są wyniki tylko o 10 miliardów niższe – 148 mld $. Świetne notowania nie oznaczają, że Apple nie ma problemów. Stagnacja na polu urządzeń i brak efektu „wow” spowodowały niższą wycenę, w tym wypadku o 20% w stosunku do ubiegłego roku.
Podium zamyka IBM z wartością marki rzędu 107 mld. Jest to jeden z najstarszych koncernów ze świata IT, a swoją długowieczną renomę zawdzięcza świetnemu software’owi i urządzeniom oferowanym swoim klientom. Pozostałym firmom nie udało się przekroczyć magicznej granicy 100 miliardów. Tuż za czołówką uplasował się Microsoft, który przez spadające zainteresowanie komputerami stacjonarnymi i sporymi problemami z adaptacją na rynku mobilnym, został wyceniony na 90 mld dolarów.
Ciężko tak naprawdę ocenić co mogło mieć wpływ na tak wysoki wzrost udziałów koncernu z Mountain View. Na pewno fakt, że Android rozchodzi się jak ciepłe bułeczki ma tutaj swój główny udział. Jednak według Millward Brown za kapitalne notowania odpowiadają prace nad rozwojem sztucznej inteligencji (Google Glass). W oczach użytkowników Google zaczyna pomału uchodzić za innowacyjne, co do tej pory było domeną Apple. Musi to być mocny cios dla lokalnego rywala, ale sam pracuje na ten wynik. Gdyby Tim Cook i spółka pracowali nieco intensywniej nad rozwojem swoich rozwiązań, sytuacja mogłaby okazać się diametralnie różna. A tak, Google małymi kroczkami staje się monopolistą na rynku mobilnym. Jego system jest oferowany na zdecydowanej większość urządzeń mobilnych aktywowanych do tej pory na świecie i nic nie wskazuje na to, by coś w tej kwestii miało w najbliższym czasie zmienić.
A skoro już jesteśmy przy monopolistach, to za ciekawostkę podam, że południowokoreański koncern – Samsung z wartością 25 mld $ uplasował się dopiero na 29 miejscu. W porównaniu do liderów może się to wydawać śmiesznym wynikiem, ale nie zapominajmy, że urządzenia tego producenta zaczęły cieszyć się tak dużym powodzeniem od niedawna, co przy bogatej historii wyżej wymienionych gigantów może być znaczące. Warto również podkreślić, że cały liderujący peleton jest rodem z USA, gdzie panują nieco inne warunki niż w głębokiej Azji.
Źródło: AndroidCentral.com
