Google to dość ciekawa firma, która najpierw z uporem godnym lepszej sprawy skrupulatnie buduje jakiś interfejs od zera, a następnie obraca wszystko w drobny mak i decyduje się na rozpoczęcie całej zabawy od nowa. Czy historia tak samo potoczy się i tym razem w przypadku YouTube?
YouTube jest jedną z kluczowych aplikacji w ekosystemie firmy z Mountain View. Z tego też względu jestem trochę zaskoczony tym, że firma rozpoczyna testowanie nowego interfejsu użytkownika właśnie na tej usłudze. W mojej opinii musi to oznaczać po prostu tyle, że deweloperzy są bardzo pewni swego i czują, że wdrażane zmiany to krok w dobrą stronę. Warto też w tym miejscu dopowiedzieć, że za ideą wdrażania modyfikacji stoi dość prosty cel – ułatwienie lektury i dodawania komentarzy w chwili, gdy użytkownicy oglądają jakiś film w serwisie.
Android 10 z nową preinstalowaną aplikacją. Wybór padł na YouTube Music
Na ten moment testy są prowadzone tylko na aplikacji YouTube’a, która jest dostępna na Androida. Możemy domniemywać, że użytkownicy smartfonów Apple zostaną albo włączeni do testów w późniejszym etapie, albo też przyjdą na gotowe. Co wiemy o planowanych zmianach? Niedużo, jednak już dostępna wiedza daje pewien obraz tego, w jakim kierunku firma będzie chciała podążać.
Główną osią oczywiście pozostaje ekran z odtwarzanym materiałem. Zmianą jest to, że użytkownik ma w ramach tego obszaru roboczego widzieć trzy komentarze. Zapewne te, które są najpopularniejszymi, najwyżej ocenianymi przez społeczność.
Kolejną zmianą będzie gest tapnięcia w wybrany komentarz. Pozwoli on dynamicznie wyświetlić kolejne komentarze. Autorzy nagrań będą mogli dodatkowo aktywować opcję przypinania trzech wpisów na samej górze drabinki. Firma nie ogranicza się do testowania systemu za zamkniętymi drzwiami. Nowy system jest dostępny dla niewielkiej, losowej puli użytkowników. Mogą oni wysyłać opinie o wdrażanych innowacjach, które firma z Mountain View stara się przekuć w jeszcze sprawniejsze działanie programu.
YouTube zaczął oznaczać filmy, które zostały sfinansowane ze środków publicznych
W chwili obecnej nie wiemy, kiedy zmodyfikowany interfejs YouTube’a może zadebiutować oficjalnie. Można jednak domniemywać, że stanie się to w dość bliskiej przyszłości. Ostatecznie, jeśli firma dopuściła już do tego rozwiązania grupę użytkowników, to wyszedłbym tutaj z założenia, że do wykonania pozostały już tylko przysłowiowe ostatnie szlify. Nie ukrywam też, że bardzo ciekawi mnie opinia społeczności o tej innowacji. Obawiam się, że dla wielu osób komentarze są jedynie zbędnym dodatkiem, a nie centrum akcji, wokół którego trzeba budować aplikację.
źródło: Phonearena