Na dzisiejszej prezentacji Google zdradziło kolejne szczegóły na temat swojej usługi streamingu gier o nazwie Stadia. Najważniejsza sprawa jest dla nas prosta: chwilowo sobie nie pogramy, gdyż wśród 14 krajów, które jako pierwsze otrzymają do niej dostęp, nie ma Polski.
Od strony technicznej Stadia wymagać będzie pasma minimum 10 Mbps, by uzyskać jakość 720p przy 60 klatkach na sekundę i dźwięku stereo. 1080p HDR z dźwiękiem 5.1 wymagać ma przepustowości dwukrotnie wyższej. Najwięcej zobaczą posiadacze łącz o przepustowości minimalnej 35 Mbps, przy której można będzie grać w rozdzielczości 4K HDR w 60 klatkach na sekundę. Bawić się będzie można na komputerach, telewizorach, tabletach oraz na smartfonach Pixel 3 i Pixel 3a. Miłośnicy jabłek będą musieli trochę poczekać.
W tej chwili na stronie usługi można składać zamówienia na pakiet startowy Stadia Connect, składający się z kontrolera oraz Chromecast Ultra. W cenie $129 poza sprzętem są także 3 miesiące abonamentu Stadia Pro. Debiut przewidziany jest na jesień 2019 roku, a jako pierwsze dostęp otrzymają USA, Kanada, Wielka Brytania, Irlandia, Hiszpania, Francja, Niemcy, Holandia, Belgia, Dania, Finlandia, Szwecja i Norwegia.
Google przewiduje dwa warianty usługi: darmowy Stadia Base oraz wspomniany wyżej Stadia Pro, którego cena została ustalona na $9,99. Jedynie wersja płatna zapewni dostęp do maksymalnej rozdzielczości i tylko ona będzie zawierała w cenie także bibliotekę gier (na początek będzie to Destiny 2, chociaż na tym się nie skończy).
Użytkownicy darmowej wersji dostaną dostęp wyłącznie do tytułów, które wykupią. Płacić za nowości będą musieli także abonenci Stadia Pro – zyskają natomiast rabat na każdy tytuł. Wśród zapowiadanych gier są m.in.: Tom Clancy’s Ghost Recon Breakpoint, Gylt, Get Packed, Dragonball Xenoverse 2, DOOM Eternal, Wolfenstein: Youngblood, Samurai Shodown, The Crew 2, Rage 2, Tomb Raider Trilogy, Borderlands 3, The Elder Scrolls Online, Mortal Kombat 11, Just Dance 2020, Metro Exodus, Grid oraz Final Fantasy XV.
Podczas prezentacji Stadii oficjalnie ogłoszono także prace nad tytułem, który spowodował u mnie szybsze bicie serca. Mowa oczywiście o…
Baldur’s Gate 3
O tym, że następca doskonałych Baldur’s Gate i Baldur’s Gate 2: Shadows of Amn jest w opracowaniu, mówiło się już od dawna. Po raz pierwszy jednak zyskaliśmy oficjalne potwierdzenie. Za grę odpowiada studio Larian (znane choćby z Divinity: Original Sin) i poza Google Stadia gra dostępna będzie na PC. Termin premiery nie jest na razie ustalony. Twórcy gry zdradzili na razie, że:
- Gra umożliwi zarówno zabawę samodzielną jak i w trybie wieloosobowym.
- Podstawą rozgrywki będzie system Dungeons & Dragons 5 edycji z modyfikacjami wynikającymi z przystosowania na potrzeby gry komputerowej.
- Siła nie będzie jedyną metodą rozwiązywania wszelkich problemów, gracze będą mogli się wykazać swoją kreatywnością.
- Najprawdopodobniej rozgrywka nie będzie toczyła się w rzucie izometrycznym znanym z poprzednich części (ale to wynika raczej z niedomówień niż jasnej deklaracji).
- Hasłem przewodnim na ten moment jest „Gather your party” (Zbierz drużynę), co miło mi się kojarzy ze swojskim „Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę” (czytał Piotr Fronczewski).
Teaser robi wrażenie i szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać momentu, kiedy dowiemy się czegoś więcej.
Google Stadia – nowa platforma do gier od Google, mocniejsza od Xboxa One X!
Google Stadia – nowa platforma do gier od Google, mocniejsza od Xboxa One X!