Google Play, Sklep Play, Sklep Google Play
(źródło: Google)

Aż dziwne, że Google wprowadza tę funkcję do sklepu Play dopiero teraz

Choć aplikacje stają się coraz bardziej rozbudowane i zajmują dużo miejsca w pamięci wewnętrznej, nie idzie to w parze z powszechnym dostępem do szybkiego i stabilnego internetu. Jak zatem poradzić sobie z pobieraniem aplikacji, kiedy zasięg zawodzi? Google ma na to pomysł.

Duże pliki, duże ryzyko

Choć od przerwanego pobierania programów i gier nie wybuchnie Wam żadne urządzenie, to – przebywając w miejscach z niestabilnym internetem o niezbyt dużej prędkości – można osiwieć. Pamiętam czasy, kiedy chcąc pobrać plik o dużym rozmiarze trzeba było wykazać się dużą cierpliwością – nie zawsze bowiem sieć pozwalała pobrać całość za jednym zamachem, a przeglądarki potrafiły wywalić błąd przy wznawianiu, a wtedy cały proces zaczynał się od nowa.

Ostatnio wprowadzoną przez Google funkcją do sklepu Play jest możliwość pobierania aplikacji w tym samym czasie. Z pewnością skorzystają z niej te osoby, które chcą szybko wdrożyć się w nowy smartfon czy tablet bez korzystania z opcji klonowania urządzeń. Specjaliści z Android Authority, dla których szperanie w kodzie aplikacji to chleb powszedni, natrafili na funkcję, która przyda się tam, gdzie – zamiast szybkiego internetu do pobierania kilku plików naraz – potrzeba czasami zatrzymać ściąganie aplikacji.

Sklep Google Play z pauzowaniem pobierania

Odkrycie dotyczy sklepu Play w wersji 43.5.26-31, a rzeczona funkcja jest opisana w kodzie jako „Smart Resume”. Najprawdopodobniej umożliwi wznowienie pobierania aplikacji i gier, które musiało zostać z jakiegoś powodu przerwane. Całość ma polegać na dostępie do plików tymczasowych, które pojawiają się w pamięci urządzenia i znikają po instalacji lub w przypadku anulowania procesu.

Przyglądając się linijkom widać, że całość zacznie działać już od 0,1% postępu, ma współpracować z aplikacjami o rozmiarze do 2 GB, jednak żeby skorzystać ze Smart Resume, urządzenie będzie musiało dysponować około 5 GB wolnego miejsca. Niewykluczone, że powyższe parametry w przyszłości ulegną zmianie.

Choć osobiście nie zdarzyło mi się, żebym musiał wstrzymywać pobieranie czegokolwiek ze sklepu Google Play, wyobrażam sobie, że można spotkać się ze scenariuszem, kiedy taka funkcja może się przydać np. kiedy zaczęliśmy ściągać aplikację przed wylotem, jednak weszliśmy na pokład samolotu i chcemy wrócić do pobierania jak najszybciej po wylądowaniu.

Domyślam się także, że w krajach słabo rozwiniętych można spotkać się z ograniczonym dostępem do internetu mobilnego i, przemieszczając się z punktu A do B okazuje się, że trzeba przerwać pobieranie.

Dziwi mnie tylko, że gigant z Mountain View nie wprowadził tej opcji wcześniej.