Nie wszystkie nowości wprowadzane w Google Play są krokiem w dobrym kierunku. Firma z Mountain View przekonała się o tym, gdy wdrożyła nową sekcję dotyczącą bezpieczeństwa danych. Chęci było dobre, ale tym razem nie wyszło.
Użytkownicy i deweloperzy nie byli zadowoleni z ostatnich zmian
Google Play od wielu lat dzierży tytuł największego sklepu z aplikacjami, który dociera do miliardów użytkowników. Wysoka popularność sprawia, że sklep rozwijany przez firmę z Mountain View jest łakomym kąskiem dla cyberprzestępców. W końcu umożliwia on potencjalne dotarcie do dużej grupy użytkowników, chociażby poprzez wprowadzenie złośliwej aplikacji. W związku z tym, niezwykle ważne są silne zabezpieczenia.
Google, oprócz procesu weryfikacji aplikacji i innych narzędzi, udostępnia również informacje o uprawnieniach do zasobów, których będzie żądać aplikacja. Dzięki czemu, jeszcze przed zainstalowaniem oprogramowania, możemy dowiedzieć się, do jakich danych w smartfonie aplikacja będzie chciała uzyskać dostęp. Pozwala to również na odrzucenie tych apek, które żądają nietypowych uprawnień, niekoniecznie powiązanych z oferowaną funkcjonalnością.
W zeszłym tygodniu, wyświetlane dotychczas informacje o uprawnieniach aplikacji, zostały zastąpione nową sekcją Data Safety. W teorii miała on być ewolucją już dostępnego rozwiązania, wzbogaconą o szczegółowe informacje o tym, w jaki sposób aplikacje mogą potencjalnie gromadzić dane użytkownika.
Trzeba przyznać, że brzmi to dobrze i wydaje się być dobrym rozwinięciem dotychczasowego narzędzia w Google Play. Jednak, jak wskazuje serwis Android Police, pojawił się tutaj poważny problem – sekcja Data Safety wymagała od deweloperów aktualizacji udostępnianych informacji. Tego zadania nie podjęło się wielu twórców, w tym także odpowiednich zmian nie wprowadziły duże firmy – np. Meta (Facebook) czy Amazon.
Brak dostosowania się deweloperów do nowych wymogów sprawił, że mnóstwo aplikacji w Google Play pozostało bez jakichkolwiek informacji o żądanych uprawnieniach. Użytkownicy nie mogli więc w łatwy sposób sprawdzić, jakich zasobów będzie potrzebowała aplikacja do zaoferowania pełnej funkcjonalności. Ponadto przyczyniło się to odczuwalnego zmniejszenia poziomu prywatności i bezpieczeństwa.
Google przywróci wcześniejsze rozwiązanie
Na szczęście, firma z Mountain View nie postanowiła iść w konflikt ze społecznością, wymuszając na wszystkich sekcję Data Safety w Google Play. Liczne skargi zostały zauważone i podjęto decyzję o przywróceniu poprzedniego rozwiązania, co zostało oficjalnie ogłoszone tweetem z konta Android Developers.
Warto jednak zaznaczyć, że nowa sekcja w Google Play pozostanie, ale będzie ona opcjonalna. Nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby korzystać z wcześniejszych informacji o żądanych uprawnieniach przez aplikację.