Kto by spamiętał wszystkie te hasła? W telefonie mam ustawione „1234”, tak samo do Gmaila, a do konta bankowego – datę urodzin żony. Żeby było bezpieczniej ;)
Korzystanie z zasobów internetu bez menedżerów haseł w rodzaju 1Password jest dzisiaj niemal niemożliwe. No, chyba że rzeczywiście mamy wszędzie ustawione imię pierwszego psa albo standardowe „1234”. Google zauważył ten problem i postanowił go rozwiązać.
Może nie w całym internecie, ale przynajmniej w przypadku aplikacji na Androida. Firma chciałaby wyeliminować w swoim systemie wymóg wpisywania haseł, a zastąpić go rozwiązaniem określanym obecnie jako Trust API. Miałoby ono bazować bardziej na kontekście w jakim działa użytkownik, niż sztywnym wymogu wklepywania za każdym razem hasła.
Jako przykład Google podaje sytuację – nikt nie będzie pytał w sklepie 50-letniego mężczyzny o dowód, kiedy ten chce kupić butelkę whisky. Podobnie miało by działać rozwiązanie Trust API – bazując na informacjach o właścicielu telefonu, oferowałoby wygodny dostęp do rozwiązań do niego sprofilowanych. Może w teorii nie brzmi to zachwycająco, jednak zdaniem inżynierów Google, metoda ma być dużo wygodniejsza i sprawniejsza, niż w przypadku samodzielnego wpisywania haseł.
Przypomnijmy jeszcze, że rozwiązanie miałoby dotyczyć aplikacji pobieranych na telefon. Na razie nie ma planów (jeszcze?) na rozszerzenie możliwości Trust API. Chodzi jedynie o to, aby użytkownicy Androidów mogli łatwo i szybko uruchamiać ulubione gry i aplikacje w telefonach. A jednocześnie, aby byli maksymalnie chronieni, a treści im dostarczane były dostosowane do ich wieku.
Źródło: Android Authority