Niektórzy użytkownicy powiększonych pakietów miejsca na dane na Dysku Google w Polsce, otrzymują informacje dotyczące możliwości skorzystania z usługi Google One. Wlicza się w nią nie tylko dodatkowe miejsce na pliki w chmurze, ale także szereg innych udogodnień. Oczywiście płatnych.
Płatne plany Google One będą przedstawiać się podobnie do tych znanych z powiększonych pakietów Dysku Google. Pojawi się nowa możliwość w postaci wykupienia 200 GB miejsca w chmurze. Ceny przedstawiać się będą następująco:
- 100 GB – 8,99 zł/mies. lub 89,99 zł rocznie
- 200 GB – 13,99 zł/mies. lub 139,99 zł rocznie
- 2 TB – 46,99 zł/mies. lub 469,99 zł rocznie.
Jak widać, „zabrakło” możliwości wykupienia 1 TB miejsca, ale tylko dlatego, że w tej samej cenie dostaniemy w chmurze 2 TB przestrzeni.
Kolejne plany to już znacznie wyższe ceny:
- 10 TB – 469,99 zł/mies.
- 20 TB – 939,99 zł/mies.
- 30 TB – 1399,99 zł/mies.
Wykupione miejsce przyda się tym, dla których miejsca na Dysku Google w postaci darmowych 15 GB już brakuje. Przestrzeń w chmurze będzie współdzielona między skrzynkę Gmail, zdjęcia i pliki.
Skoro mówimy już o współdzieleniu, to Google One oferuje możliwość dołączenia do planu do 5 dodatkowych osób. Taki plan rodzinny zakłada, że w ramach tej samej grupy będziemy mogli łatwiej wymieniać się dokumentami, kalendarzami czy notatkami powstałymi w aplikacji Google Keep. Oczywiście miejsce w chmurze też będzie współdzielone, co przy większej liczbie członków może wymusić skorzystanie… z droższego planu.
Oprócz powiększonego miejsca na pliki w chmurze, abonent Google One może liczyć na oferty specjalne w sklepie Google Play oraz całodobową pomoc techniczną w postaci czatu z ekspertem Google.
Osoby decydujące się na włączenie Google One, dostaną na start 20 złotych w postaci środków do wydania w sklepie Google Play. Trzeba je wykorzystać do końca września 2019 roku.
Oferta Google, nawet w bezpośrednim porównaniu z konkurencją, może nie kusi najniższymi cenami, ale głęboka integracja z innymi usługami tego wyszukiwarkowego giganta może być czynnikiem decydującym, że wybierzemy płatną chmurę właśnie od tego usługodawcy, a nie na przykład Microsoftu czy DropBoxa.
Dla większości osób, w tym dla mnie, strona Google One wygląda tak samo od kilku miesięcy, ale usługa powinna oficjalnie otworzyć się dla wszystkich w ciągu kilku najbliższych dni lub tygodni.