Możliwości oferowane przez wyszukiwarkę Google już od wielu lat robią spore wrażenie. Firma z Mountain View nie zamierza jednak stać w miejscu, a rozwiązanie, które jest właśnie udostępnianie pierwszym użytkownikom, jest naprawdę imponujące.
Całkowicie nowy sposób wyszukiwania w Google
Multitask Unified Model (MUM) zostało zaprezentowane już w zeszłym roku podczas konferencji Google I/O, a we wrześniu mogliśmy ponownie usłyszeć o zupełnie nowym podejściu do wyszukiwania. W założeniach rozwiązanie ma sprawdzić się między innymi w sytuacjach, gdy zwykłe wpisanie frazy w wyszukiwarkę może nie dostarczyć zadowalających wyników. Warto podkreślić, że wykorzystywana jest tutaj sztuczna inteligencja, a także funkcja Obiektywu Google.
W związku z tym, że całość wyraźnie opiera się na funkcji Obiektywu, to wyszukiwanie zaczyna się od zrobienia zdjęcia lub zaimportowania już istniejącego pliku. Następnie wystarczy wykonać gest pociągnięcia do góry na panelu wyników i wybrać opcję „Dodaj do wyszukiwania”. Dzięki temu przejdziemy do rozwiązania nazwanego Multisearch.
Wykonanie powyższych kroków zapewnia dostęp do dodatkowego personalizowania wyników pojawiających się w wyszukiwarce. Przykładowo użytkownik może w ten sposób dodać atrybuty do użytego zdjęcia – m.in. wyszukiwanie według marki, koloru lub innej cechy.
Brzmi intrygująco, ale co faktycznie otrzymujemy? Możemy zrobić zdjęcie interesującej nas sukienki, a następnie dodać atrybut „zielony”, aby wyszukiwarka znalazła podobną sukienkę, ale w kolorze zielonym. Z kolei po wykonaniu zdjęcia rośliny, którą właśnie kupiliśmy, możemy dodać frazę „jak pielęgnować?”, żeby otrzymać konkretne wyniki – oczywiście bez konieczności podawania nazwy samej rośliny.
Należy dodać, że możliwości oferowane przez MUM są naprawdę imponujące, a w przyszłości technologia powinna pozwolić na jeszcze bardziej złożone wyszukiwania. Warto tutaj wspomnieć, że Google pokazało już wcześniej demo, w którym po wykonaniu zdjęcia zepsutej zębatki rowerowej wyszukiwarka dostarczyła wyników dotyczących jej naprawy.
Obecnie nowość jest udostępniana dla testerów
Niestety, na finalne wdrożenie tego rozwiązania do wyszukiwarki Google musimy jeszcze trochę poczekać. Najwidoczniej obecne wyniki wciąż nie są zadowalające dla firmy, a całość musi zostać usprawniona.
Na szczęście niektórzy mogą już sprawdzić nowe podejście do wyszukiwania. Funkcja jest właśnie wprowadzona do mobilnej aplikacji Google na Androida i iOS, aczkolwiek obecnie w języku angielskim na terenie USA. Niebawem lista ma jednak zostać wydłużona o kolejne kraje.