Podczas dorocznego wydarzenia Made on YouTube amerykański gigant zaanonsował zmiany i nowości, jakich w najbliższym mogą spodziewać się użytkownicy tej platformy z filmami.
Jeszcze więcej sztucznej inteligencji na YouTube
Amerykanie wykorzystują sztuczną inteligencję wszędzie, gdzie tylko się da i opłaca. YouTube nie jest wyjątkiem. Teraz zdecydowano się na zintegrowanie modelu Google DeepMind do generowania wideo – Veo. Proces rozpocznie się jeszcze w tym roku. Dzięki temu będzie można generować jeszcze bardziej zachwycające tła do YouTube Shorts (funkcja ta – o nazwie Dream Screen – jest dostępna już od 2023 roku).
Na tym jednak nie koniec, ponieważ dzięki integracji Veo użytkownicy będą mogli również wygenerować wideo o długości maksymalnie 6 sekund do wykorzystania w swoich Shorts. Stworzone przez sztuczną inteligencję filmy zostaną oznaczone z użyciem SynthID oraz otrzymają plakietkę z informacją, że dany materiał powstał z pomocą AI.
Generatywna sztuczna inteligencja pojawi się również w sekcji Inspiracje w YouTube Studio. Twórcy będą mogli przeprowadzić z nią „burzę mózgów”, aby znaleźć pomysł na nowy materiał, tytuł czy miniaturę.
Platforma ułatwi też odpowiadanie na komentarze, których nierzadko jest bardzo dużo. Sekcja Komentarze w aplikacji YouTube Studio zostanie przekształcona w Społeczność, a sztuczna inteligencja zaproponuje odpowiedzi na komentarze zgodne ze stylem danego twórcy.
Nowości na YouTube dla twórców i ich widzów
Platforma ogłosiła również udostępnienie Communities (pol. Społeczności), czyli specjalnych przestrzeni dla twórców, w których mogą prowadzić dyskusje z fanami czy publikować zdjęcia. Inicjować tematy i dyskusje mogą też użytkownicy (początkowo tylko subskrybenci), a właściciel kanału ustalić, kto może dołączyć. Communities są już dostępne na wybranych kanałach (na urządzeniach mobilnych). Do końca 2024 roku dołączą do nich kolejne, a następne rozszerzenie planowane jest na początku 2025 roku.
Kolejną nowością jest Hype, które ma pomóc mniej znanym twórcom dotrzeć do większej grupy odbiorów. Ich fani, którzy uznają, że dane wideo powinno obejrzeć więcej osób, mogą je wyhajpować. Filmy z największą liczbą hype’ów zostaną uwzględnione na specjalnej liście TOP 100, dzięki czemu zwiększą się ich szanse na odkrycie przez innych użytkowników YouTube.
Użytkownicy mogą hype’ować wideo, które zostało udostępnione maksymalnie 7 dni temu przez twórcę, posiadającego poniżej pół miliona subskrybentów. W ciągu tygodnia można to zrobić maksymalnie 3 razy. W przyszłości planowane jest jednak umożliwienie dokupienia większej liczby hype’ów za pieniądze, które trafią do twórców.
Beta testy tej nowości trwają w Brazylii, Turcji i na Tajwanie. W ciągu 4 tygodni użytkownicy skorzystali z niej ponad 5 mln razy, hype’ując wideo z ponad 50 tysięcy różnych kanałów. 30% hype’ujących miało od 18 do 24 lat. W przyszłości planowane jest udostępnienie tego rozwiązania w innych krajach.
YouTube ogłosił również szersze udostępnienie funkcji generowania automatycznego dubbingu w innym języku, którą testowano także w Polsce. W najbliższych miesiącach będzie ona dostępna na setkach tysięcy kolejnych kanałów. Równocześnie zwiększy się liczba języków dubbingu – na liście znajdą się m.in. hiszpański, portugalski, francuski i włoski. Ponadto amerykanie wraz z małą garstką twórców testują funkcję, która przeniesie Twój ton i intonację oraz atmosferę otoczenia i wprowadzi je do dubbingowanego dźwięku, dzięki czemu wrażenia będą brzmiały jeszcze bardziej naturalnie.
Nowe sposoby zarabiania na YouTube
Amerykanie zdecydowali się też zwiększyć liczbę sposobów, w jakie mogą zarabiać twórcy. Widzowie będą mogli kupować cyfrowe prezenty – początkowo podczas wertykalnych relacji na żywo w Stanach Zjednoczonych. Rozszerzono również program afiliacyjny YouTube Shopping, z którego korzysta już ponad 250 tysięcy twórców w USA i Korei Południowej. Od teraz mogą to zrobić też ci w Indonezji dzięki współpracy z Shopee. W kolejnych tygodniach do listy krajów dołączą jeszcze Tajlandia i Wietnam.
Twórcy będą mogli również organizować swoje treści w sezony i odcinki, aby przyciągnąć widzów przed telewizory. Ta możliwość została wprowadzona w związku z faktem, że rośnie liczba twórców, którzy osiągają większość przychodów z YouTube na ekranach telewizorów (w porównaniu z poprzednim rokiem o 30%).