Nie jest żadną tajemnicą, że wyszukiwarka Google jest domyślnym rozwiązaniem w iPhone’ach. Dlaczego Apple wybiera rozwiązanie swojego największego konkurenta? Ten fakt na sali sądowej wytłumaczył jeden z wiceprezesów giganta z Cupertino.
Dlaczego Google?
W sądzie federalnym w Waszyngtonie we wrześniu 2023 roku rozpoczął się proces w związku z zarzutami o stosowanie monopolistycznych praktyk przez firmę Google. W sprawie przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Jednym z nich był Eddy Cue, który w Apple pełni funkcję starszego wiceprezesa ds. usług. Proces jest odpowiedzią na oskarżenia o nielegalne wykorzystywanie przez Google swojej dominującej pozycji na rynku w celu ograniczenia konkurencji w kluczowych obszarach działalności, takich jak wyszukiwarki internetowe.
Właśnie dlatego pytania skierowanie przez sąd do wiceprezesa Apple dotyczyły właśnie kwestii wyboru Google na domyślną wyszukiwarkę w urządzeniach mobilnych giganta z Cupertino. Jedną z analizowanych w procesie praktyk jest płacenie przez Google producentom sprzętu i dostawcom usług telekomunikacyjnych za ustawianie wyszukiwarki tej firmy jako domyślnej opcji. Według portalu the Verge Apple dostaje z tytułu takiej umowy miliardy dolarów rocznie.
Eddy Cue na sali sądowej stwierdził, że ostatni raz negocjował umowę pomiędzy Apple i Google w 2016 roku. Zapytany, dlaczego Apple wybrało właśnie Google jako swoją domyślną wyszukiwarkę, Cue odpowiedział, że „nie było wówczas odpowiedniej alternatywy dla Google”. Ponadto stwierdził, że nadal nie istnieje rozwiązanie, które mogłoby konkurować z najsłynniejszą wyszukiwarką na świecie.
Starszy wiceprezes Giganta z Cupertino tłumaczył się również z faktu, dlaczego Apple przy konfiguracji nowych iPhone’ów nie pozwala na zmianę domyślnej wyszukiwarki. Według niego jest to spowodowane faktem, że firmie zależy na tym, by proces konfiguracji był jak najszybszy. Podkreślił on jednak, że pozwala ona użytkownikom łatwo zmienić domyślny wybór wyszukiwarki i w ustawieniach Safarii wybrać pomiędzy Yahoo, Bing, DuckDuckGo i Ecosia.
Apple chciało stworzyć własną wyszukiwarkę, ale (do tej pory) nie wyszło
O planach stworzenia alternatywnego rozwiązania w Apple było słychać już w 2018 roku. Wtedy właśnie gigant z Cupertino stał się właścicielem startupu Laselike, który złożony był z trójki byłych inżynierów Google, specjalizujących się w technologii wyszukiwania. Mówiło się wtedy, że stworzony po jakimś czasie dział rozwoju technologii wyszukiwania liczył ponad 200 osób.
O tym, że Apple chce stworzyć własną wyszukiwarkę, informowaliśmy Was na łamach Tabletowo również dwa lata później, w 2020 roku. Wówczas pojawiły się informacje o tym, że firma zwiększyła intensywność poszukiwania i rekrutacji nowych inżynierów, odpowiedzialnych za sposób wyszukiwania. Miało mieć to związek z pierwszymi zarzutami antymonopolowymi dla firmy z Mountain View.
Pod koniec 2022 roku pojawiła się jednak informacja o tym, że człowiek odpowiedzialny za dział pracujący nad stworzeniem wyszukiwarki dla giganta z Cupertino, Srinivasan Venkatachary, jak i inni współzałożyciele Laselike, porzucili Apple i zasilili szeregi konkurencji, czyli Google. Taki ruch może opóźnić plany wprowadzenia przez producenta iPhone’ów własnej wyszukiwarki. Nigdzie nie pada jednak konkretna data – cały czas mówi się o „kilku najbliższych latach”.