Gamingowy laptop bez karty graficznej – teraz to możliwe

Acer Chromebook 516 GE

źródło: Acer

Nawet z najsłabszego sprzętu można stworzyć maszynę dla graczy, jeśli tylko mierzymy siły na zamiary. Tak też postanowiła zrobić NVIDIA, dostosowując Chromebooki do zabawy z grami w chmurze. Razem z pokaźną biblioteką gier w GeForce NOW, dostęp do najbardziej wymagających produkcji nie był jeszcze nigdy tak łatwy.

Chmura i chrom – jak NVIDIA romansuje z Google?

NVIDIA postanowiła zrobić pożytek z trzech najnowszych Chromebooków, które z łatwością będą wspierane przez oprogramowanie GeForce NOW. Przypomnijmy – to nietypowa subskrypcja, w której graczowi jest udostępniany wysokiej klasy komputer gamingowy, nawet z kartą graficzną RTX 3080 w przypadku najdroższego progu usługi. Użytkownik musi jedynie posiadać gry na platformach Steam, Epic Games Store lub GOG.com, by móc bez obaw korzystać z użyczonej mu mocy w chmurze.

Wracając jednak do urządzeń – Acer Chromebook 516 GE, ASUS Chromebook Vibe CX55 Flip, Lenovo Ideapad Gaming Chromebook – te trzy laptopy łączy wysoka częstotliwość odświeżania ekranu 120 Hz, kompatybilność ze standardem WiFi 6E oraz klawiatura i system dźwiękowy dostosowany do gier. Dlatego też uruchamiając na tych laptopach GeForce NOW, powinniście się spodziewać rozdzielczości 1600p – nie max. 1440p jak wcześniej – oraz 120 kl/s, gdy tylko korzystacie z subskrypcji RTX 3080 (99 złotych/miesiąc lub 490 złotych/6 miesięcy).

W moim przypadku, GeForce NOW sprawdziło się idealnie do zagrania w Cyberpunk 2077 przy problematycznej premierze na konsolach, a usługa służyła mi również do awaryjnych rozgrywek w Fortnite, gdy nie miałem PlayStation 5 pod ręką lub brakowało mi czasu na długą instalację gry.

Acer Chromebook 516 GE idealnie nadaje się do zabawy z aplikacją NVIDIA GeForce NOW

Nowości w NVIDIA GeForce NOW

Pozostaje więc zapytać – co nowego w jedynym streamingu gier, który ma szansę poważnie konkurować z Xbox Cloud Gaming? Cóż, NVIDIA dwoi się i troi, by co tydzień w czwartek dodawać wsparcie dla przynajmniej kilku gier, najlepiej takich prosto wypuszczonych z fabryki. W co zagramy więc w najbliższym czasie? Rzućmy okiem na listę gier. W nawiasach znajdziecie platformy, na których musicie posiadać grę, by móc ją uruchomić w usłudze.

Może nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale mając stabilne łącze w domu, taki Chromebook do grania wygląda na jedną z tańszych inwestycji. Jak sądzicie, czy pomysł Google i NVIDIA ma jakiś sens?

Exit mobile version