W Google Chrome możemy już korzystać z wbudowanego narzędzia do wykonywania zrzutów ekranu. Niebawem ma ono doczekać się sporej aktualizacji i wprowadzania nowych funkcji.
Narzędzie jest już dostępne, ale…
W zeszłym roku, we wczesnej wersji testowej Google Chrome, pojawiło się narzędzie do wykonywania zrzutów ekranu. Podobnie jak w przypadku innych eksperymentalnych funkcji, zostało ono ukryte za flagą, którą należało włączyć.
Od pierwszego wdrożenia wspomnianego narzędzia trochę się zmieniło. Obecnie jest ono dostępne w stabilnych wersjach przeglądarki o numerze 98 i nowszych. Wciąż jednak koniecznie jest włącznie odpowiedniej flagi.
Jeśli chcecie skorzystać z opisywanej funkcji, to należy przejść do ustawień flag w Google Chrome (np. wpisując chrome://flags/ w pasku adresu), a następnie aktywować flagę o nazwie #sharing-desktop-screenshots i ponownie uruchomić przeglądarkę. Narzędzie jest dostępne pod ikoną udostępniania, widoczną w prawym rogu paska adresu.
Narzędzie doczeka się większej aktualizacji
Jak przed chwilą wspomniałem, narzędzie do wykonywania zrzutów ekranu wciąż jest ukryte pod flagą. Nie oznacza to jednak, że firma z Mountain View zdecydowała się porzucić jego rozwój. Co więcej, w najnowszym wydaniu Google Chrome Canary doczekało się ono sporych zmian.
Zaktualizowane narzędzie pozwala na dodawanie: różnych kształtów (m.in. strzałek, linii czy kwadratów), tekstu czy emoji. Użytkownik ma do wyboru kilka kolorów i proste opcje związane z tekstem (m.in. pogrubienie czy pochylenie). Dostępne funkcje powinny okazać się wystarczające do chociażby zaznaczania fragmentu tekstu albo dodania komentarza do wykonanego zrzutu ekranu.
Testerzy, którzy korzystają z Google Chrome z wczesnego kanału rozwojowego Canary, mogą aktywować nowe narzędzie. W tym celu należy włączyć dwie flagi:
- sharing-desktop-screenshots,
- sharing-desktop-screenshots-edit.
Po ponownym uruchomieniu Google Chrome rozwiązanie powinno być już dostępne. Należy mieć na uwadze, że obecnie mamy do czynienia z wersją beta, która niekoniecznie musi działać zgodnie z założeniami.
Najpewniej z czasem narzędzie zostanie wprowadzone do stabilnych wydań przeglądarki. Trudno jednak stwierdzić, czy doczeka się ogólnodostępnego wdrożenia czy wciąż będzie ukryte w ustawieniach flag.