Obecna sytuacja odczuwalna jest nawet dla największych korporacji. W związku z zagrożeniem koronawirusem, Google zmieniło plany związane z rozwojem Chrome’a.
Co się stało z aktualizacją?
W zeszłym tygodniu firma z Mountain View poinformowała, że tegoroczna konferencja Google I/O 2020 została całkowicie odwołana. Amerykanie nie zdecydowali się nawet na przeprowadzenie jej w wersji online. Okazuje się, że to tylko jeden z wielu problemów spowodowanych przez koronawirusa SARS-CoV-2. Przyjęte środki ostrożności wpływają również na rozwój oprogramowania.
Chrome 81, zgodnie z sześciotygodniowym planem wydawania aktualizacji, powinien pojawić się w zeszłym tygodniu. Przeglądarka nie trafiła jednak do stabilnego kanału – na komputerach i smartfonach wziąć dostępna jest wersja 80.
Rozszerzenia w przeglądarce Edge nie tak bezpieczne jak w Chrome? Właśnie to sugeruje Google
Google ogłosiło wówczas, że podjęto decyzję o wprowadzeniu skorygowanych harmonogramów pracy. Dodatkowo, dowiedzieliśmy się, że zamiast udostępniać większą aktualizację, firma obecnie skupi się na drobnych poprawkach i ewentualnych łatkach bezpieczeństwa.
Do Google postanowił dołączyć Microsoft. Większa aktualizacja Edge’a w wersji Chromium również została wstrzymana.
Chrome’a 82 w ogóle nie będzie
Na oficjalnej grupie Google Chrome opublikowany został post, który rzuca nieco więcej światła na zmieniony harmonogram aktualizacji. Zespół pracujący nad przeglądarką całkowicie porzuca plany wydania Chrome’a 82 – ta wersja nie pojawi się w żadnym kanale testowym.
Na wysyp większych nowości użytkownicy najpopularniejszej przeglądarki internetowej będą musieli poczekać do udostępnia wersji o numerku 83. Po wdrożeniu jej do kanału Dev, będący obecnie w kanale beta Chrome 81 stanie się wersją stabilną.
Funkcje, które miały pojawić się w aktualizacji 82, zostaną uruchomione w wersji 83. Nie jest jasne, kiedy większy zestaw nowości trafi do użytkowników. Jak wyraźnie widać, zagrożenie koronawirusem znacząco utrudnia pracę programistów Google i nie wiadomo, kiedy sytuacja ulegnie zmianie.
Microsoft, przestrzegający harmonogramu aktualizacji Chromium przez Google, może podjąć podobne działania. Niewykluczone, że firma z Redmond w przypadku nowego Edge’a również pominie wersję 82.
Oczywiście Google i Microsoft nie są tutaj jakimś wyjątkiem. Problemy z wydaniem nowszych wersji będą pojawiać się również u innych twórców oprogramowania, zarówno tych mniejszych, jak i największych graczy na rynku.
Polecamy również:
Nie zamykasz starych kart? Google Chrome może zrobić z nimi porządek
źródło: 9to5Google