Google może poszczycić się nowym wydaniem swojej przeglądarki na systemy Windows, macOS i Linux. Chrome 88 wnosi mniej niż poprzednik, ale też może okazać się przydatny.
Chrome 88 już na twoim komputerze
Chrome 87 wprowadzał naprawdę sporo zmian w przeglądarce Google, przez co każda następna lista aktualizacyjna będzie wyglądała nieco ubogo przy changelogu tamtej wersji. Nie co dzień udaje się przecież zauważalnie zwiększyć wydajność programu. Chrome w wersji 88 nie ma się czego wstydzić, choć modyfikacji jest zauważalnie mniej, i nie dotyczą one aż tak mocno wydajności i szybkości programu.
Przede wszystkim postawiono na ułatwienia w zarządzaniu osobistymi funkcjami zabezpieczeń. Na przykład, jeśli używamy wbudowanego menedżera haseł w Chrome, to od teraz będziemy mogli skorzystać z dodatkowych opcji. Po zalogowaniu do przeglądarki, pod ikoną symbolizującą nasz profil, znajdziemy teraz skrót do menadżera haseł (symbol klucza).
W tym miejscu łatwo sprawdzimy, czy nasze hasła wymagają zmiany, bo na przykład są za mało złożone, albo znalazły się na listach haseł upublicznionych w efekcie jakiegoś wycieku danych. Jeśli tak, to z tego samego miejsca będziemy mogli przejść do ekranu zmiany danego hasła, bez niepotrzebnego błądzenia po zakładkach przeglądarki.
Nie tylko menedżer haseł
Oczywiście Chrome 88 to nie tylko dodatkowe opcje bezpieczeństwa. To pierwsza edycja przeglądarki, w której definitywnie wyłączono obsługę Flash Playera, tak samo jak FTP. Zakończono także wsparcie dla systemu OS X 10.10 Yosemite. Ponadto, jeśli mamy włączony tryb ciemny w systemie Windows 10, różne strony programu otworzone w Chrome, takie jak Zakładki czy Historia, powinny zyskać przyciemnione motywy. Inne opcje to już typowe zmiany praktyczne dla deweloperów. Można się z nimi zapoznać na stronach wsparcia Google.