Obecnie trwa wielki wyścig producentów smartfonów, którzy przerzucają się nowymi modułami aparatów z coraz to większymi matrycami i zaawansowanymi funkcjami fotograficznymi. Wielu użytkownikom nie są jednak one potrzebne, a na pewno nie tym, którzy kupują urządzenia z Androidem Go na pokładzie. Dla nich Google przygotowało nową, lekką aplikację aparatu.
Android Go dla tanich smartfonów
System Android Go powstał, by smartfony o słabej specyfikacji technicznej mogły działać na poziomie, który satysfakcjonowałby użytkownika wymagającego absolutnych podstaw. Jednocześnie chodzi o zapewnienie płynnej obsługi urządzenia, charakterystycznej raczej dla droższych sprzętów. Android Go jest więc odchudzoną wersją „zwykłego Androida”. Obecnie dostępny jest na ponad 1600 modeli smartfonów w ponad 180 krajach i używa go ponad 100 milionów ludzi.
Ponieważ siłą systemu mobilnego są aplikacje, Google zadbało, by najważniejsze programy firmy, dostępne na „dużym Androidzie”, miały swoje odpowiedniki w sklepie Google. Te lżejsze, mniej zasobożerne aplikacje, występują w sklepie Google Play z dopiskiem „Go” w nazwie. Do takich apek dołącza właśnie Camera Go.
Google Camera Go dla smartfonów z Androidem Go
Ponieważ bywa, że budżetowe smartfony muszą „dźwigać” kawał kodu dla aparatu napisanego na mocniejsze modele, Google zaproponowało coś innego. Camera Go jest aplikacją, która zawiera w sobie podstawowe funkcje, odpowiadające specyfice aparatów w modelach z najniższej półki. Nie ma w niej rozbudowanych funkcji sztucznej inteligencji czy całych sekcji oddzielonych dla obsługi złożonych modułów, bo w tanich smartfonach się ich po prostu nie montuje. Zwykle aplikacja aparatu jednak tego „nie wie”, a jej dodatkowe opcje jedynie zajmują miejsce w pamięci urządzenia.
Camera Go ma prosty interfejs użytkownika i dosłownie kilka najbardziej potrzebnych opcji. Nie zapomniano o trybie portretowym, który jest popularny bez względu na półkę cenową urządzenia. Apka wspiera także ulepszone wyszukiwanie zdjęć lokalnych, łącząc się z programem Gallery Go, przez co nie ma potrzeby odwoływania się do danych zgromadzonych w chmurze. Program sprawdza także na bieżąco, ile pamięci pozostało do zajęcia przez zdjęcia i filmy, a w razie potrzeby pomaga zwolnić potrzebne miejsce.
Aplikacja wydaje się więc być mocniej spięta z systemem Android Go niż kiedykolwiek, więc może nie być dostępna do pobrania wprost ze sklepu Google Play. Pojawiła się już w zaprezentowanej wczoraj Nokii 1.3, a wkrótce będą w nią wyposażone wszystkie wychodzące na rynek nowe smartfony z Androidem Go.
źródło: Google