Google Allo to komunikator, którego nie można już chyba za bardzo nazwać młodym. Mimo integracji z Asystentem Google i kilku całkiem ciekawych funkcji aplikacja wydaje się być niepełna, przez co nie posiada zbyt wielu fanów. Jest jednak nadzieja, że Google Allo zyska drugie życie, ponieważ już wkrótce pojawi się dedykowana komunikatorowi aplikacja webowa.
Jak zapewne wiecie, Google Allo to komunikator prosto od giganta z Mountain View, który dzięki integracji z Asystentem ma wyróżniać się inteligencją, przy czym nie powinno brakować w nim wymiaru rozrywkowego – mam tu na myśli funkcje takie jak powiększanie konkretnych wiadomości, czy chociażby spersonalizowane naklejki wygenerowane na podstawie zdjęcia.
Obie cechy aplikacji zebrane razem powinny gromadzić wokół siebie rzeszę zwolenników, ale… tego nie robią. Myślę, że to nie tylko przez dominację Messengera, bo przecież WhatsApp i Telegram trzymają się na rynku względnie stabilnie – przyczyny upatrywałbym się w braku podstawowych funkcji. Jedną z ewidentnie zaniedbanych płaszczyzn był dostęp do Allo z poziomu komputera. I właśnie to powinno się zmienić już wkrótce, ponieważ już w nadchodzących tygodniach komunikator będzie dostępny z poziomu przeglądarki.
Omawiana funkcja została zapowiedziana przez Google już… w lutym. Pracujący dla giganta z Mountain View Nick Fox opublikował na Twitterze między innymi powyższą grafikę opatrzoną podpisem Jeszcze w fazie wczesnego rozwoju, ale nadchodzi…
Od lutego minął już kawał czasu, choć w maju Nick przypomniał, że przeglądarkowe Allo pojawi się w ciągu dwóch miesięcy. Projekt doczekał się kolejnej aktualizacji kilka dni temu – Amit Fulay powiedział na Twitterze, że funkcja zostanie udostępniona w ciągu kiku kolejnych tygodni.
On it … few more weeks
— Amit Fulay (@amitfulay) July 8, 2017
Czy oczekuję, że przeglądarkowa wersja Google Allo odmieni moje życie? Nie, choć przeczuwam, że może pozytywnie wpłynąć na odbiór samego komunikatora przez rynek.
Nie podoba mi się to, że gigant z Mountain View aż tak rozwleka swoje projekty – wciąż mam przeczucie, że Allo i Duo to produkty niekompletne. Przecież aż nie chce się wierzyć, że przygotowanie wersji webowej przez grupę programistów może zająć aż tyle czasu – nie mówimy przecież tutaj o dedykowanych kilku systemom operacyjnym aplikacjach. Wydaje się, że Google wciąż traktuje swoje dwa „najnowsze” komunikatory po macoszemu – a szkoda, bo oba mają ogromny i niewykorzystany potencjał.