Aktualizacja pojawiła się wcześniej, niż zapowiadano. Apple Music jest teraz dostępny w aplikacji Alexa na iOS i Androida. Rozszerzona więc zostaje lista strumieniowych usług muzycznych, która do tej pory nie była zbyt długa.
Użytkownicy głośnika Amazon Echo mogą ustawić Apple Music jako domyślną aplikację do stramingu muzyki, dzięki czemu mają możliwość wywoływania muzyki bez dodatkowych poleceń określających z jakiej aplikacji Alexa ma skorzystać. Będziecie mogli wywoływać muzykę z osobistych playlist, całej biblioteki Apple Music lub wybranych list odtwarzania i stacji radiowych.
Właściciele Amazon Echo na pewno będą zadowoleni, oczywiście, jeśli korzystają z Apple Music, co jest według mnie stosunkowo mało prawdopodobne. Spotify mimo mniejszej liczby utworów w ofercie, przyciąga swoją darmową wersją, dodatkowo 50% zniżka dla studentów za wersję premium (z której sam korzystam), co jest nie małą okazją. Dodajmy do tego częste promocje „3 miesiące za 0,99 groszy” i czy możemy chcieć czegoś więcej? Jako osoba dość mocno wgryziona w ekosystem Apple, korzystałem z Apple Music tylko podczas darmowego okresu próbnego. Po jego zakończeniu wróciłem do Spotify…
Czy dodanie Apple Music do wspieranych usług strumieniujących muzykę coś zmienia? Dla obecnych użytkowników myślę, że nie. Jest to szansa na przyciągniecie nowego grona klientów. Zapomniałbym wspomnieć, że aktualizacja Apple Music jest ograniczona do głośników Echo i nie będzie działać z zewnętrznymi głośnikami obsługującymi Alexa, takimi jak urządzenia Sonos.
Źródło: theverge.com