Państwowa Straż Pożarna poinformowała o uruchomieniu narzędzia, które może się przydać, choć wszyscy zapewne życzyliby sobie, aby nigdy nie nadeszła taka kryzysowa sytuacja. Nowa aplikacja pozwala bowiem sprawdzić, gdzie znajduje się najbliższe miejsce schronienia.
Państwowa Straż Pożarna przygotowała się przed uruchomieniem aplikacji
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik ogłosił dziś udostępnienie aplikacji, za pośrednictwem której każdy może sprawdzić odpowiedni adres i znaleźć najbliższy swojego adresu schron, ukrycie albo miejsce doraźnego schronienia. Jak powiedział, jest to odpowiedź na powtarzające się pytania polskiej opinii publicznej o to, jak polscy obywatele mogą znaleźć miejsce schronienia, gdy zdarzy się taka potrzeba/konieczność.
Państwowa Straż Pożarna wcześniej przeprowadziła inwentaryzację, która – jak określił Maciej Wąsik – była ogromnym przedsięwzięciem, ponieważ brało w niej udział ponad 13 tysięcy funkcjonariuszy Straży Pożarnej i trwała ona 85 dni (ponad 171 tys. godzin roboczych), od października 2021 do lutego 2022 roku. Z kolei gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, podkreślił, że było to ogromne wyzwanie, ponieważ nikt w Polsce nie zajął się takim przedsięwzięciem w ciągu ostatnich 60, a nawet 70 lat.
Inwentaryzacji poddano wszystkie pomieszczenia, które należą do instytucji państwowych, samorządowych, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, jednak nie tylko, bo uwzględniono w niej również pomieszczenia należące do podmiotów gospodarczych, prowadzących działalność użyteczności publicznej. Nie podlegały zaś jej tego typu obiekty w budynkach prywatnych. Łącznie zinwentaryzowano 234735 obiektów budowlanych na terenie kraju.
Zinwentaryzowane pomieszczenia podzielono na trzy kategorie: schrony i ukrycia (schrony niehermetyczne) oraz miejsca doraźnego schronienia (wśród tych ostatnich znajdują się m.in. piwnice, garaże podziemne, szkoły, kościoły, urzędy, budynki sportowe i dworce). W profesjonalnych schronach może się ukryć ponad 300 tys. osób, w miejscach ukrycia ponad 1,1 mln, a w miejscach doraźnego schronienia blisko 47 mln. Tych pierwszych jest w Polsce ~2 tysiące, drugich prawie 9 tysięcy, a trzecich nieco ponad 224 tysiące.
Gen. brygadier Andrzej Bartkowiak poinformował, że najwięcej miejsc schronienia znajduje się na Śląsku, podczas gdy najmniej jest ich na Warmii i Mazurach. Dodał też, że dla każdej osoby przewidziane jest 1,5 m2, a wiele miejsc jest „naprawdę w bardzo dobrym stanie”. Co ważne: mogą zostać one wykorzystane również w przypadku wystąpienia niebezpiecznych zdarzeń pogodowych, nie tylko podczas konfliktu militarnego.
Aplikacja Państwowej Straży Pożarnej wskaże, gdzie znajduje się najbliższy schron
Aplikacja jest już dostępna na stronie Państwowej Straży Pożarnej – wystarczy wpisać dokładny adres lub miejscowość i kliknąć lupę. Później można zmieniać zasięg – dostępny jest promień 1 i 2 km. Aktualnie da się z niej korzystać tylko przez przeglądarkę internetową (na dowolnym urządzeniu).
W przyszłości aplikacja Schrony ma się jednak również pojawić w sklepach z aplikacjami na systemy Android i iOS.
Będzie ona przekierowała na stronę, gdzie będzie można sprawdzić, w jakim miejscu będziemy mogli się schronić. Otrzymają tam państwo informację, nie tylko jak daleko jest to miejsca schronienia, ale też informację, jak szybko może tam dojechać jednostka Państwowej Straży Pożarnej lub Ochotniczej Straży Pożarnej. Będą tam podane czasy przyjazdu i zasięg. Gen. brygadier Andrzej Bartkowiak
