Oczy świata gier już są skupione na niemieckiej Kolonii, a to oznacza że rozpoczął się tegoroczny Gamescom! Cztery dni pokazów gier otworzyła gala otwarcia, na której balans między reklamami a dobrymi produkcjami nie został niestety zachowany. Na nasze szczęście, zobaczyliśmy kilka ciekawych propozycji.
Zombie motywem przewodnim
Geoff Keighley jednak nie ma szczęścia do wycieków. Nie dalej jak w czerwcu, Summer Game Fest popsuł wcześniejszy zwiastun The Last of Us: Part I. Tym razem jednak, padło na Dead Island 2, pierwotnie zapowiedziane w 2014 roku! Po długim oczekiwaniu, tytuł ukaże się na komputerach PC oraz konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X|S 3 lutego 2023 roku!
Choć wydanie tej produkcji na starej generacji sprzętu nieco martwi, rozgrywka w Dead Island 2 prezentuje się dość zacnie. Przenosimy się do objętego kwarantanną Los Angeles, gdzie główny bohater nabył odporność na śmiercionośnego wirusa. Tytuł obiecuje szybką akcję z perspektywy pierwszej osoby i dość luźną warstwę fabularną.
Jak na grę traktującą o zombie, Dead Island 2 operuje zaskakująco żywymi barwami, a nie mam na myśli tylko krwi. Los Angeles w tym wydaniu może się podobać, a liczę iż swoim głupkowatym humorem, tytuł pokaże więcej osobowości niż ostatnie Saints Row. Czekam, zwłaszcza że to nie ostatnie słowo na tegorocznym Gamescom w temacie zombie.
W tym momencie do gry wraca również polski Techland. Dying Light 2: Stay Human żyje i ma się dobrze, a twórcy zapowiedzieli specjalny dodatek do przygody z początku lutego. Rozszerzenie o podtytule Bloody Ties zaprezentuje dość intrygujący wątek śmiertelnych rozgrywek, przypominających walki gladiatorów w wielkim, zamkniętym pałacu.
Gdy zwykle ludzie walczą o przetrwanie, tutaj pojedynki toczą się o chwałę. Dying Light 2: Stay Human – Bloody Ties ukaże się już 13 października 2022 roku, a dodatek będzie kosztować 41,99 złotych. To uczciwa cena, jak na tak duże rozszerzenie.
Gatunkowa różnorodność to podstawa
Z innych wieści ze świata wysokobudżetowych gier: Sonic Frontiers wyjdzie na komputery PC oraz konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X|S 8 listopada 2022 roku, czyli tego samego dnia co Skull & Bones od francuskiego Ubisoftu. To jednak nic – następny dzień to śmierć dla obu tych produkcji, ponieważ wtedy na rynek wychodzi God of War: Ragnarok.
Jak te studia mogą planować premiery obok tak wielkiego tytułu? Od ostatnich pokazów, Sonic Frontiers prezentuje się nieco lepiej. Nie jest to jednak produkcja, o której marzą fani niebieskiego jeża. Oglądający Gamescom zgodzą się ze mną, że lepiej byłoby pójść w kreskówkowe tony, znane z Sonic Adventure na konsoli SEGA Dreamcast. Czy będzie to gra warta 259 złotych? Zobaczymy w dniu premiery.
A teraz wiadomość miesiąca – KAFELKI! Podczas omawiania najciekawszych premier kwietnia, wspominałem o uroczej grze Dorfromantik, która polega na tworzeniu losowych krajobrazów i miast. Wypełniając dodatkowe zadania, gracz zdobywa jeszcze więcej kafelków, umacniając swój wynik punktowy i tworząc przy tym arcydzieło urbanistyki. Na tegorocznym Gamescom potwierdzono, że tytuł trafi także na Nintendo Switch, i to już 29 września. Nie lekceważcie tej propozycji – uzależnia prawie jak Two Point Campus!
Pozostając przy grach niezależnych, na Gamescom ujawniono także Moving Out 2. Tytuł ukaże się w 2023 roku na wszystkich platformach, a najważniejszą nowością jest możliwość kooperacyjnej zabawy w sieci. W poprzedniej odsłonie tego humorystycznego symulatora przeprowadzki zdecydowanie tej funkcji brakowało najbardziej. W dobie ostatnich dwóch lat, umawianie się na kanapowe granie było nieco utrudnione. Tytuł dostarcza podobne ilości frajdy do serii Overcooked, dlatego nie możecie go przegapić.
Macie ochotę na klasyczną przygodówkę point 'n’ click? Tę potrzebę spełni Return to Monkey Island, które ukaże się już 19 września! Zgodnie ze stylem humoru serii, zwiastun zabawnie łączy elementy marketingu oraz wypowiedzi bohaterów gry. Tytuł też żartuje z legendarnej zbroi dla konia z The Elder Scrolls IV: Oblivion, która zapoczątkowała wypuszczanie DLC do dużych wydawnictw.
Wracając jednak do wysokich budżetów, z nowości na Gamescom warto też mieć na uwadze Where Winds Meet. Kinowy zwiastun automatycznie przywodzi na myśl fantastyczne Ghost of Tsushima – nie tylko przez wschodnią stylistykę gry, lecz również przepiękną oprawę graficzną. Autorzy zdecydowali się pokazać trochę rozgrywki, a ta wygląda na miks gry otwartego świata od Sucker Punch z równie świetną serią Nioh. Mam dobre przeczucie, że obserwujemy narodziny czarnego konia nadchodzących wydawnictw.
Zaskakująco świetnie prezentuje się też Goat Simulator 3! Tytuł ukaże się na komputerach PC oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X|S już 17 listopada 2022 roku – wystarczająco daleko od God of War: Ragnarok, by mieć szanse na wysoką sprzedaż. Propozycja studia Coffee Stain wygląda jak piaskownica do robienia największych głupot, która emanuje ciepłym humorem i autentyczną pasją do kóz. To ostatnie nie zabrzmiało dobrze, więc zostawię Was ze zwiastunem.
Podcasty i samochody, czyli Gamescom bez szaleństw
Choć na Gamescom pokazano znacznie więcej gier – w tym ponownie Hogwarts Legacy oraz Gotham Knights, o których lepiej rozmawiać bliżej ich stosownych premier – na konferencji nie zabrakło też dość specyficznych momentów żenady. W pewnym momencie połączyliśmy się z samym Hideo Kojimą, który promował swój podcast na Spotify. Zero konkretów na temat gry dla Xbox, dzięki za ten występ przyjacielu! Wracając na chwilę też do Hogwartu, ostatni zwiastun przypomniał mi dlaczego tytuł ukaże się też na Nintendo Switch. Premiera już 10 lutego 2023 roku, czekamy!
Na cykl dziwnych promocji załapało się również Mini – marka samochodów. Pokazano auto koncepcyjne, które jest dość mocno inspirowane Pokemonami. W trakcie gali otwarcia Gamescom, rozdawano również mało znaczące nagrody związane z uczestnictwem gier w imprezie, a także proszono o wpłaty na Unicef. Czy to wydarzenie mogło trwać krócej niż 2 godziny? Jak najbardziej.
Podobnie jak w przypadku Summer Game Fest, na gali otwarcia Gamescom zabrakło jakiejś dużej bomby, która przy okazji nie wyciekłaby przed pokazem. Dead Island 2 zdecydowanie nią nie jest, choć intryguje mnie jak tytuł sprawdzi się w praniu, po tak długim okresie produkcyjnym. Nie zrozumcie mnie źle, jest dużo gier, na które obecnie warto czekać. Jednocześnie nie mogę też pozbyć się wrażenia, że czeka nas dość suchy okres, jeśli mówimy o ambitnych produkcjach przekraczających bariery fabularne, innowacyjne i technologiczne. Jak źle może być, skoro jedną z ciekawszych zapowiedzi jest nowy, profesjonalny kontroler do PlayStation 5?