Nie tak dawno pokazywałem Wam film, na którym widać, że Galaxy S7 Edge z Exynosem 8890 działa nieco szybciej od wariantu ze Snapdragonem 820. Podobny eksperyment postanowił przeprowadzić PhoneBuff. Jak już zapewne zdążyliście się domyślić, efekty są podobne, chociaż tym razem różnica jest większa.
Test, podobnie jak poprzednim razem, polegał na uruchomieniu najpierw na zimno kilku aplikacji (w tym przypadku czternastu), a następnie wywołaniu ich z zasobów pamięci operacyjnej. Zarówno za pierwszym, jak i drugim razem mierzono czas, jaki zajęło każde „okrążenie”.
Już na samym początku można zauważyć, że Galaxy S7 Edge z Exynosem 8890 znacznie szybciej uruchamia aplikacje niż wariant ze Snapdragonem 820. Łączny czas, jaki zajęło smartfonom włączenie na zimno wszystkich czternastu programów wyniósł – odpowiednio – 1:27 i 1:36.
W drugiej rundzie możemy zauważyć coś bardzo interesującego: Galaxy S7 Edge z Exynosem 8890 „normalnie” wywołuje z zasobów pamięci operacyjnej wszystkie aplikacje, podczas gdy wariant ze Snapdragonem 820 część z nich uruchamia od nowa. To dziwne, ponieważ oba smartfony mają 4 GB RAM, więc nie powinna zajść taka diametralna różnica. Ta część zadania zajęła im – odpowiednio – 0:36 i 1:05 (!).
Autor testu zwrócił uwagę, że Galaxy S7 Edge ze Snapdragonem 820 pochodził z sieci AT&T, która ma w zwyczaju instalować dużo bloatware’u na sprzedawanych przez siebie smartfonach. Jednak również od razu zaznaczył, że przed rozpoczęciem porównania wszystkie aplikacje zostały wyłączone, więc nie powinno to wpłynąć na wyniki końcowe.
Pamiętajcie, że także tym razem test został przeprowadzony w warunkach nie-laboratoryjnych, więc ma wyłącznie charakter poglądowy. Prawda jest taka, że zarówno Galaxy S7 Edge z Exynosem 8890, jak i ten ze Snapdragonem 820 jest ultrawydajny i zawsze znajdzie się w czołówce. Jeśli jednak ktoś jest naprawdę uparty i chce mieć top of the top, to zapewne wybierze model z autorskim procesorem Samsunga.
Źródło: PhoneBuff