Wiele razy zarzucaliście mi, że jestem uprzedzony do Samsunga i zbyt mocno krytykuję tę firmę. Wiele razy Koreańczycy dostawali ode mnie baty za ciężką nakładkę TouchWiz czy „plastikowe” wykonanie obudowy.
Są jednak urządzenia, które Samsungowi naprawdę wyszły. Ciepło wypowiadałem się o Galaxy Tab S 8.4, którego sam kupiłem czy o testowanym przeze mnie Galaxy Note Pro 12.2 ze świetnym rysikiem. Największe wrażenie zrobiło jednak na mnie to, co Samsung zaprezentował w ostatnich miesiącach. Seria S6 odeszła od plastikowego designu, przerzucając się na szkło i metal, zamknięte w jednej zwartej bryle. Wygląd i jakość wykonania są dla mnie bardzo ważne, ale bez poprawy pozostałych elementów, Galaxy S6 i S6 Edge nie zrobiłby takiego wrażenia. TouchWiz został odchudzony i poprawiony wizualnie, wyeliminowano dziesiątki niepotrzebnych funkcji i ustawień oraz… jakimś cudem stworzono aparat, który zwala z nóg.
To, że S6 i S6 Edge mają świetne aparaty i kamery wiecie pewnie z opinii Kasi, ale prawdziwe możliwości widać dopiero przy porównaniu z podobno „najlepszym aparatem w smartfonie na rynku”, czyli mocno promowanym przez media iPhonie 6. Serwis PhoneArena zrobił ślepy test dla swoich czytelników i jego wyniki okazały się miażdżące. Porównano sześć ujęć zrobionych oboma urządzeniami i czytelnicy decydowali, które zdjęcie wygląda lepiej. Wyniki mówią same za siebie:
- ujęcie 1: Galaxy S6 – 86% ; iPhone 6 – 14%
- ujęcie 2: Galaxy S6 – 94% ; iPhone 6 – 6%
- ujęcie 3: Galaxy S6 – 88% ; iPhone 6 – 12%
- ujęcie 4: Galaxy S6 – 91% ; iPhone 6 – 9%
- ujęcie 5: Galaxy S6 – 83% ; iPhone 6 – 17%
- ujęcie 6: Galaxy S6 – 98% ; iPhone 6 – 2%
W każdym przypadku S6 ma niekwestionowaną przewagę, a dla ujęcia wykonanego w gorszych warunkach oświetleniowych jedynie co 50 osoba wybrała fotografię zrobioną iPhonem.
Aparat dla wielu jest jednym z kluczowych elementów decydujących o wyborze smartfona, szczególnie w przypadku flagowych modeli. Analizy Deutsche Banku wskazują, że Samsung może zbliżyć się do wewnętrznego celu sprzedażowego dla S6 i S6 Edge na ten rok (50 mln sztuk) sprzedając około 45 milionów egzemplarzy. Opinie na temat tego, jak w praktyce sprzedaje się nowa linia flagowców Galaxy są sprzeczne, ale wiele wskazuje na to, że tym razem Samsung wykonał ruch we właściwą stronę, stawiając na design, jakość wykonania i uproszczoną nakładkę systemu. Końcówka tego roku będzie wyjątkowo ciekawa, jeśli chodzi o mobilną fotografię. Zobaczymy wtedy Galaxy Note 5, iPhone’a 6S oraz nowe Lumie z PureView.
źródło: PhoneArena, PhoneArena, Yonhap News