Wiadomo już, że w serii Galaxy S23 Samsung w całości postawi na procesory Qualcomm Snapdragon. Podobnie miało być również w linii Galaxy S24, ale okazuje się, że wcale nie musi tak być. Klienci mogą nie przyjąć tej wiadomości z entuzjazmem.
Snapdragony miały wyeliminować Exynosy w rodzinie Galaxy S
Już w serii Galaxy S22 Samsung w większym stopniu postawił na procesory Qualcomm Snapdragon, bowiem ~70-75% wszystkich egzemplarzy na świecie miało na pokładzie układ amerykańskiego giganta (ale nie w Europie). W linii Galaxy S23 może to być nawet 100%, aczkolwiek w przeszłości pojawiły się informacje, że do Indii ma trafić wersja z Exynosem 2300, lecz wydaje się to już mało prawdopodobne. Gdyby tak się jednak stało, Hindusom zrzedłaby mina, bowiem Galaxy S22 był pierwszą eSką ze Snapdragonem – przyjęli to z nieukrywaną radością, gdyż wcześniej – tak jak do tej pory Polacy – narzekali na to, że do Indii trafiają warianty z Exynosem.
Już od dłuższego czasu mówi się – mniej lub bardziej oficjalnie – że Samsung zamierza stosować procesory Qualcomm Snapdragon w serii Galaxy S na większą skalę niż do tej pory. Zaoszczędzone zasoby Koreańczycy mają bowiem wykorzystać do tworzenia całkowicie nowego układu tylko do Galaxy. Jako że to czaso- i pracochłonny proces, również rodzina Galaxy S24 miała bazować wyłącznie na Snapdragonach. Okazuje się, że może być inaczej.
Samsung Galaxy S24 z procesorem Exynos, jakiego jeszcze nie było
Według najnowszych rewelacji wprost z samej Korei Południowej, Samsung zatwierdził projekt procesora Exynos 2400 o nazwie kodowej Root i jego masowa produkcja rozpocznie się w listopadzie 2023 roku. Termin ten wskazuje, że Koreańczycy zamierzają go wykorzystać w serii Galaxy S24, ponieważ zawsze zaczynają produkować podzespoły kilka miesięcy przed premierą nowej generacji swoich flagowców.
Według źródeł z Korei Południowej, Exynos 2400 ma składać się z czterech klastrów (zespołów) rdzeni, podobnie jak Snapdragon 8 Gen 2. Główny będzie stanowił jeden rdzeń Cortex-X4, a do tego mają być jeszcze dwa z rdzeniami Cortex-A720 i jeden z czterema rdzeniami Cortex-A510. Łącznie Exynos 2400 może mieć nawet dziesięć rdzeni, aczkolwiek równocześnie pojawiają się informacje o ośmiu. To jednak nie pierwszy raz, gdy mówi się o dziesięciordzeniowym CPU w SoC Samsunga. Procesor ma być produkowany z wykorzystaniem procesu 4LPP.
Na tym jednak jeszcze nie koniec zaskakujących rewelacji na temat Galaxy S24. Samsung zamierza bowiem wyposażyć w Exynosa 2400 egzemplarze, przeznaczone na południowokoreański rynek. I chociaż Koreańczycy mogą wykazać się patriotyzmem i docenić, że Galaxy S24 w Korei Południowej ma procesor z koreańskim rodowodem, to mając w pamięci problemy poprzednich Exynosów i całkowitą klapę dziesięciordzeniowych układów, raczej trudno widzieć w różowych barwach taki entuzjazm.
Wizja ta może natomiast napędzić sprzedaż smartfonów z serii Galaxy S23, mimo że także w Korei Południowej mają kosztować więcej niż ich bezpośredni poprzednicy.