Mało która sieć społecznościowa wywoływała tak skrajne emocje jak Google+. Ci, którzy z niej korzystają, doceniają grupy tematyczne, w których można znaleźć wiele ciekawych informacji i uzyskać pomoc w kwestiach technicznych dzięki zaangażowaniu innych użytkowników. Dla wielu jest to jednak miejsce, które świeci pustkami i gdzie częściej trafiamy na post generowany automatycznie niż publikowany przez człowieka. Ironią losu jest fakt, że z tej platformy rezygnuje nawet samo Google. Co prawda tylko we Francji, ale jednak.
To w gruncie rzeczy symboliczna chwila. Google, które wielokrotnie próbowało stworzyć realną konkurencję dla Facebooka, załamuje ręce i przekierowuje swoich fanów do kanałów informacyjnych prowadzonych w obcych serwisach. Rzecz jasna sprawa nie ma charakteru globalnego, bo dotyczy tylko francuskiego oddziału firmy, ale mówi nam to co nieco o kondycji Google+, przynajmniej we Francji.
W poście na koncie Google France czytamy, że oddział zamyka swoją stronę w serwisie. Ogłoszenie to było tylko formalnością, gdyż poprzednia informacja pochodziła prawie sprzed roku – zatem już od długiego czasu osoby obserwujące ten profil (a było ich ponad 470 tysięcy) nie mogły czerpać wiadomości przez ten kanał.
Francuski Google odsyła swoich fanów na strony Facebooka i Twittera, gdzie będą pojawiać się aktualności dotyczące nowych produktów i usług firmy.
Ciekawe, czy w ślad za Francją, również inne oddziały Google’a zdecydują się na likwidację swoich kont w Google+. Skoro nawet pracownicy giganta z Mountain View nie wierzą w tę sieć społecznościową, trudno spodziewać się, żeby w kwestii popularności Google+ cokolwiek się zmieniło.
Honneur des morts.
źródło: Google France dzięki Android Police