Ledwo ponad tydzień minął od premiery Forza Horizon 5, a ta otrzymała już pierwszą aktualizację. Porównując ją z innymi premierami tego miesiąca, wycieczka do Meksyku przebiega naprawdę sprawnie. Mimo to, produkcja Playground Games nie ustrzegła się przed kilkoma problemami.
Kierownice i exploity
Forza Horizon 5 na swoją premierę borykała się z dość intrygującym zestawem problemów. Udało się naprawić tak palące sprawy, jak funkcjonowanie rozgrywki sieciowej, dostęp do sklepu #FORZATHON czy też niedziałające kierownice na komputerach PC. Graczom jednak najbardziej przeszkadzały exploity – innym słowem – szybkie sposoby na wielką gotówkę. Kreatywność kierowców nie miała granic, ku irytacji deweloperów gry.
Wygląda jednak na to, że najważniejsze błędy zostały załatane. Gra już nie wyrzuca kierowców losowo z serwera! Często bywało tak, że po wykopie z sieci tytuł zatrzymywał auto na mapie, nawet, jeżeli pędziliśmy przez autostradę z 400 km/h na liczniku.
Pojawiły się też mniejsze problemy z wypłatami nagród dla użytkowników, zarówno w przypadku tych lojalnościowych, jak i dotyczących statusu VIP. Trzeba jednak przyznać, że to exploity były zdecydowanie najciekawsze.
Forza Horizon 5 vs cheaterzy
Najpopularniejszy z wytrychów dotyczył samochodu Willy’s MB Jeep z 1945 roku. Jest to bardzo tanie auto, jak na standardy gry, bo kosztuje zaledwie 40 tysięcy kredytów. W swojej karcie wyzwań zawierało jednak Super Losowanie, które pozwala bardzo szybko dorobić się potężnej sumki. A że w garażu nie ma limitu odnośnie liczby posiadanych Jeepów, to gracze poszaleli z ich wykupem. Dochodziło też do sytuacji, w których zużyte Jeepy były wysyłane innym graczom na prezenty, co by nie zaśmiecać własnej kolekcji aut. Oczywiście, w aktualizacji praktyka ta została przez twórców ukrócona.
Inny exploit wykorzystywał z kolei funkcje ułatwień dostępu – wybierając szybkie auto, jeden z dłuższych wyścigów, a także funkcję automatycznego prowadzenia auta. Mając to z głowy, wystarczyło przywiązać do swojego kontrolera gumkę w taki sposób, aby trigger gazu pozostawał nieustannie wciśnięty. W taki sposób gracze dorobili się milionów kredytów.
Wszystko, co nieuczciwe jednak, zawsze musi mieć swój koniec.