Fonia
(fot. Fonia)

Fonia – nowa sieć komórkowa w Polsce. Zero rachunków w zamian za oglądanie reklam

Bardzo chętnie rozglądamy się za jak najtańszymi ofertami operatorów sieci komórkowych – przecież nikt nie lubi przepłacać za usługi, które gdzie indziej dostalibyśmy taniej. A gdyby tak mieć abonament no-limit i nie wydawać na niego ani złotówki? W Polsce rusza nowy operator Fonia.

Nowa sieć komórkowa w Polsce – korzystaj i nie płać ani grosza

Ruszyła już oficjalna strona operatora Fonia. Jednocześnie aplikacja sieci pojawiła się w sklepach Google Play oraz App Store. Jak głosi jej opis,

Fonia to pierwszy w Polsce operator sieci komórkowej oferujący usługi bez opłat ze strony klienta. Mamy dla Ciebie nielimitowany dostęp do Internetu, połączenia głosowe i SMSy. W aplikacji otrzymujesz kupony rabatowe popularnych sklepów internetowych oraz Cashback, czyli zwrot części wydatków.

O ile w „normalnych” sieciach komórkowych za zgody marketingowe dostajemy rabat na abonament (zwykle 5 złotych), tak w Fonii właśnie na możliwości wyświetlania reklam opierają się możliwości świadczenia nam usług. W pewnym sensie, to nam się płaci, byśmy korzystali ze smartfona. Jak podaje informacja na stronie operatora, wyświetlane reklamy mają nie przeszkadzać w codziennym użytkowaniu telefonu.

Fonia oferuje więc darmowe połączenia, SMS-y i Internet 5G – wszystko bez opłat i terminowej umowy. Jedynym poważniejszym kosztem jest opłata za aktywację karty SIM. Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na nowy numer, czy też zechcemy przenieść go z innej sieci, wynosi ona 49 złotych.

Oprócz powyższego, aplikacja Fonia oferuje dostęp do ofert rabatowych Partnerów oraz programu cashbacku. Sieć do działania wykorzysta infrastrukturę Plusa.

Fonia ma też osobną ofertę dla firm. Oferuje podobne benefity, co podstawowa taryfa. Pytanie tylko, na ile jest to opłacalne dla przedsiębiorstwa, by pracownicy patrzyli się na reklamy w smartfonach, zamiast… pracować?

Fonia za darmo – brzmi kusząco, ale…

Jeśli chodzi o regulamin usług, to jest on dość zwięzły, a w niektórych miejscach – mało konkretny. W większości wypadków stawki w taryfach rzeczywiście są zerowe. Opłaty pojawiają się tylko w różnych opcjach rozmów międzynarodowych, połączeniach konferencyjnych, zmianach taryfy na wyższą lub niższą opłatę abonamentową (10 złotych), czy wymiany karty SIM w przypadku uszkodzenia, kradzieży lub zablokowania z winy abonenta (25 złotych).

Interesuje więc zapis dotyczący zmiany taryfy – wychodzi więc na to, że albo Fonia będzie jednak oferować różne progi opłat, albo skopiowała część regulaminu skądinąd. W obu przypadkach byłoby to słabe zagranie, bo potencjalni klienci powinni być dokładnie poinformowani o ewentualnych kosztach.

Jak zapewnia Fonia, dostęp do internetu będzie nielimitowany, ale trudno uwierzyć, że po przekroczeniu jakiegoś pułapu gigabajtów, dostęp do sieci po prostu nie zwolni za sprawą jakiegoś lejka. Nic takiego nie występuje w regulaminie, ale właściwie tylko czekamy, aż zostanie to uściślone przez operatora.

Jeszcze nie każdy element strony Fonia został przetłumaczony na język polski ;)

Martwi jeszcze jedna rzecz: żeby rzeczywiście uniknąć płacenia za usługi, aplikacja Fonii musi cały czas działać w tle na smartfonie. Raczej niezbyt dobrze będzie wpływać to na kondycję baterii urządzenia, nie mówiąc już o powiadomieniach dotyczących kolejnych reklam do obejrzenia.

W tym momencie najlepszą opcją dla tych, którzy chcieliby przetestować z jak bardzo darmową ofertą mamy do czynienia, warto byłoby po prostu zapłacić nowemu operatorowi za nową kartę SIM, zwłaszcza, że nie oferuje żadnych dodatkowych bonusów za przeniesienie numeru. W razie, gdyby wymogi aplikacji Fonia były zbyt inwazyjne, pozbycie się dodatkowego numeru nie będzie tak boleć jak zmaganie się z ewentualnym zalewem reklam na naszym głównym numerze.