Tanie urządzenia na tabletowym rynku to już codzienność. Producenci prześcigają się nie tylko w walce o posiadanie w swoim portfolio jak najlepszego tabletu, ale również jak najtańszego. Nie dziwią nas już ceny rzędu 300 czy 500 złotych za tablet, który większości użytkowników wystarczy do swobodnego korzystania z dobrodziejstw technologii mobilnych. Jednak jak to zwykle bywa, tanie produkty bywają zazwyczaj również słabe technicznie (przykład Pipo Talk T4). Tylko nieliczne modele, jak chociażby Nexus 7, łączą dobre specyfikacje z przystępną ceną. Do właśnie takich modeli dołączył właśnie nowy tablet marki FNF: iFive Mini 3.
Urządzenie to z całą pewnością przyciągnie spora rzeszę klientów. Tablet posiada ekran o przekątnej równej 7,9 cala i rozdzielczości aż 2048 x 1536 pikseli (tak jak Retina w iPadzie). Oznacza to, że zagęszczenie pikseli wyświetlacza tego produktu wynosi aż 324 PPI, zaś proporcje ekranu mają stosunek 4:3. Za wydajność odpowiadać ma czterordzeniowy, taktowany zegarem 1,6 GHz Rockchip RK3188 z GPU Mali 400 oraz 2 GB pamięci operacyjnej RAM. Na pokładzie znajdziemy także 16 GB wbudowanej przestrzeni na dane użytkownika, aparat o rozdzielczości 5 Mpx, kamerkę do wideorozmów o rozdzielczości 2 Mpx, WiFi w standardzie b, g i n, Bluetooth i baterię o pojemności 4100 mAh. Niestety, zabrakło GPS’u oraz NFC.
Co interesujące, FNF iFive Mini 3 działa w oparciu o najnowszą wersję Androida, czyli odsłonę 4.4 KitKat. Jak urządzenie działa możecie zaobserwować na powyższym wideo.
Zapewne zastanawiacie się, ile kosztuje tablet o tak bogatej specyfikacji. Okazuje się, że kwota potrzebna do jego nabycia nie jest zbyt wygórowana i wynosi 180 dolarów.
Jak zapatrujecie się na to urządzenie? Czy tego typu ekran o nietypowych proporcjach Was przekonuje?
[źródło]
