Jaki jest stosunek Stevea Jobsa do flasha w iPadzie wszyscy wiemy. Już wielokrotnie powtarzał, że tej funkcjonalności nigdy oficjalnie nie znajdziemy w tablecie spod znaku nadgryzionego jabłka. Wydaje się to dziwne, ale CEO Apple chyba obawia się jak (nie)wytrzymała byłaby bateria, mająca obsłużyć dodatkowo flash.
Ale skoro oficjalnie flasha nigdy w iPadzie nie ujrzymy, to trzeba jakoś kombinować. Do takiego wniosku doszła właśnie grupa Artefact, która pracuje nad projektem „Flash na celowniku”. Zobaczcie sami:
Przypomnijmy, że jakiś czas temu próbę zainstalowania flasha na iPadzie podjął pewien Chris. Stworzył dodatek do tabletu, który po jailbreaku działał jak zwykła wtyczka do przeglądarki internetowej.