Motorola swego czasu stworzyła dwa bardzo dobre modele z serii Droid Turbo, które nie miały oficjalnej premiery w kraju nad Wisłą. Pierwsza generacja wyróżniała się bardzo dobrą specyfikacją i potężną baterią (aż 3900 mAh, dodatkowo wspierającą szybkie ładowanie). Druga generacja była pierwszym modelem z nietłukącym się ekranem Shatterproof. Po przejęciu Motoroli przez Lenovo i skupieniu się na seriach Moto X i Moto Z, firma nie zapowiedziała kolejnej generacji Droida Turbo. Nie przeszkadzało to jednak osobie ukrywającej się pod pseudonimem Toooajk stworzyć własny koncept tego urządzenia.
Urządzenie wyglądem wpisuje się w obecną stylistykę najnowszych smartfonów z serii Lenovo Moto. Mamy jednolitą, nierozbieralną bryłę ze szkłem na przednim i tylnym panelu. Przedni panel zawiera także kwadratowy czytnik linii papilarnych. Na tylnym panelu znajduje się dosyć ostro wystający obiektyw aparatu, co jest celowym zabiegiem, gdyż na dolnej części znajduje się port, dzięki któremu będziemy mogli podłączyć moduły dodające trochę grubości urządzeniu. Sama grubość natomiast wynosi 5,2 mm – tak jak w Lenovo Moto Z.
Jeżeli chodzi o specyfikację to Droid Turbo 3, według wizji Toooajaka, miałaby zostać wyposażona w 5,2-calowy wyświetlacz o rozdzielczości QuadHD i wykonana w technologii Shatterproof. Napędzać miałby ją Snapdragon 821, wsparty 6GB pamięci operacyjnej i 128GB pamięci wewnętrznej. Zdjęcia mielibyśmy robić aparatami – 16 Mpix z tyłu i 8 Mpix z przodu. Energia z kolei miałaby być zmagazynowana w baterii o pojemności 2930 mAh wspierającej szybkie ładowanie. Prawdopodobnie również tak samo, jak w nowych urządzeniach Lenovo Moto, jedynym portem miałby być tylko USB-C. Jeżeli chodzi o cenę to autor podał 4288 Yuanów, co daje nam około 650 dolarów.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie urządzenie wygląda wprost fenomenalnie. Śmiem twierdzić, że to jeden z najładniejszych smartfonów, jaki ostatnio widziały moje oczy (tym bardziej, że Droid Turbo nie należały do zbyt urodziwych). Niestety, jest to tylko fanowski koncept i możemy tego smartfona w ogóle nie zobaczyć, gdyż byłoby ono właściwie tylko inaczej wyglądającą Moto Z Force. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że Lenovo zainteresuje się tym projektem konstruując następcę swojego wytrzymałego smarftona. Gdyby tak było, bardzo poważnie zacząłbym się zastanawiać nad zmianą swojego obecnego urządzenia. Jedyną rzeczą, którą chciałbym zmienić w tym koncepcie, byłoby przywrócenie gniazda słuchawkowego.
Źródło: Phone Arena