Państwowy Instytut Badawczy NASK udostępnił dane dotyczące skali dezinformacji w polskiej cyberprzestrzeni, a teraz pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, Stanisław Żaryn mówi o możliwości karania za udostępnienie fałszywych informacji.
NASK podsumował rok walki z dezinformacją
Informowaliśmy Was o działaniach NASK w związku z dezinformacją w polskim internecie. Ilość fałszywych informacji znacznie zwiększyła się od początku wojny w Ukrainie.
Od lutego 2022 roku w polskich mediach społecznościowych pojawiło się niemal 1600 kont, które udostępniały nieprawdziwe informacje. Konta te były aktywne głównie na dwóch platformach: Twitterze i Facebooku.
NASK podkreślił, że zidentyfikowane przez Instytut fake newsy skupiało się wokół czterech głównych linii narracyjnych:
- Polaryzowania społeczeństwa przy okazji różnych bieżących wydarzeń;
- Wrogim nastawianiu do Ukraińców;
- Wywoływaniu poczucia zagrożenia, np. ryzyka wybuchu III wojny światowej lub konfliktu nuklearnego;
- Informowaniu o „wciąganiu” Polski do wojny.
Będą kary za fake newsy
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, Stanisław Żaryn w rozmowie w RMF FM został zapytany, czy rząd pracuje nad formą walki z dezinformacją, która jednocześnie nie ograniczałaby wolności słowa. W odpowiedzi Żaryn podkreślił, że nie wie, czy to rozwiązanie przyjmie formę ustawy, ale „analizowane są różne możliwości penalizowania takich działań dezinformacyjnych”.
Z kolei po pytaniu na temat tego, czy za szerzenie fake newsów powinno grozić więzienie, pełnomocnik rządu dość wymijająco odpowiedział, że nie wie, czy takie rozwiązanie będzie najlepsze, ale w rządzie analizowane są różne opcje. Dodatkowo Stanisław Żaryn podkreślił, że przypadki kary ograniczenia wolności za szerzenie dezinformacji są „znane na Zachodzie, u naszych sojuszników”.
W rozmowie padło również zapewnienie, że „jeśli jakieś przepisy ustawowe byłyby wymyślane i opracowywane, to właśnie w związku identyfikowaniem ludzi, którzy celowo włączają się w kolportowanie czy wykorzystanie kłamstwa do tego, żeby wykorzystać je przeciwko państwu polskiemu”.
Stanisław Żaryn podkreślił, że do wakacji pewne założenia ewentualnej ustawy powinny być już znane.
Uważacie, że karanie za dezinformacje to dobry pomysł, czy jednak niebezpieczeństwo ograniczenia wolności słowa w mediach społecznościowych jest w tym przypadku zbyt duże?