Choć bezprzewodowe słuchawki oferują kilka zalet względem swoich braci na kablu, ich konstrukcja niesie ze sobą również wady. Fairbuds to dokanałowe słuchawki, które rozwiązują jeden z największych problemów związanych z budową współczesnych akcesoriów audio.
Wyjątkowe słuchawki
Parametry techniczne, które widnieją na stronie producenta słuchawek Fairbuds, nie sugerują żadnej audio-rewolucji. Pokryte tytanem, 11-milimetrowe przetworniki pracują w zakresie 20 – 20000 Hz, na każdą pchełkę przypadają po 3 mikrofony, a sterowanie dźwiękiem odbywa się za pomocą dotykowych paneli. W akcesorium zastosowano również moduł Bluetooth 5.3 wraz z obsługą kodeków AAC i SBC. Jest też przydatna w wielu sytuacjach funkcja ANC.
Tym, co stanowi o wyjątkowości Fairbuds, są ich akumulatory – zarówno te wewnątrz pchełek (pojemność 45 mAh), jak i zamontowany w etui (500 mAh). Aby żyć w zgodzie ze swoją filozofią minimalizowania elektrośmieci i oferowania urządzeń o długiej żywotności, producent umożliwia wymianę baterii w słuchawkach i etui ładującym.
Sam proces zajmuje dosłownie kilka chwil i dzięki niemu akcesorium jest „jak nowe”. Jeżeli właściciel Fairbudsów będzie o nie dbał i skorzysta z możliwości wymiany komponentów wrażliwych na zużycie – zestaw posłuży mu latami. W codziennych scenariuszach na jednym ładowaniu słuchawki grają od 5 do 6 godzin, w zależności od tego, czy włączymy aktywną redukcję szumów. Wraz z etui daje to łącznie około 26 godzin muzyki – z przerwami na ładowanie.
Co ciekawe, budowa z opcją wymiany ogniw nie wpłynęła na szczelność zestawu, który oferuje wodo- i pyłoodporność na poziomie IP54. Pojedyncza słuchawka waży około 2,5 grama, natomiast waga etui ładującego to 73 gramy. Do obsługi zestawu można wykorzystać dedykowaną aplikację na Androida oraz iOS.
Fairbuds – żywotność, która kosztuje
Jak to zawsze bywa w przypadku Fairphone, jego urządzenia kosztują niemało. W przypadku Fairbuds cenę ustalono na 149 euro (~635 złotych). Do wyboru jest zestaw w kolorze białym lub czarnym, a z dostępnych w pudełku akcesoriów jedyne, na co możemy liczyć, to wymienne gumki w trzech rozmiarach. W cenie słuchawek producent oferuje również trzyletnią gwarancję.
Nie jest to zatem tania inwestycja, ale dzięki łatwo wymiennym ogniwom jedna z największych wad słuchawek bezprzewodowych, czyli nieopłacalność naprawy zużytych akumulatorów, zostaje zniwelowana. Niewykluczone, że dla osób, które nienawidzą wymieniać często sprzętów elektronicznych, takie słuchawki to niemal ideał.