Pamiętacie ten moment, kiedy Mark Zuckerberg zdecydował rozdzielić się swoją mobilną aplikację na dwie części, aby portal społecznościowy krył się pod nazwą Facebook, a jego druga część – komunikator – rozpowszechnił się jako Messenger? Od tamtej chwili minęło już sporo czasu, a międzyczasie okazało się, że aplikacje, a w szczególności ta druga, rozminęły się nieco z powołaniem. Facebook obiecuje, że w tym roku się to zmieni.
Messenger to jedna z tych aplikacji, bez których nie wyobrażam sobie smartfona. Jest to platforma komunikacyjna, która jest po prostu najbardziej powszechna, najwygodniejsza i najmniej problemowa, choć jednocześnie ma całkiem sporą wadę – wydajność. Aplikacja sama w sobie jest przeładowana zbędnymi funkcjami, nie jest zbyt dobrze zoptymalizowana, co przekłada się nie tylko na wyższe zapotrzebowanie na energię, ale na słabszych telefonach na zwyczajnie niepłynną pracę. Z tego powodu rośnie popularność chociażby Messengera Lite, do którego – osobiście – nie jestem w stanie się przekonać.
Facebook przygotował listę rzeczy, które planuje poprawić w swoim komunikatorze w bieżącym, 2018 roku. Pierwszy punkt programu został nazwany Realtime FTW!, a więc rozwijane będą komunikacje „na żywo” – zarówno połączenia wideo, jak i audio, a także po prostu komunikacja w czasie rzeczywistym. Trochę uwagi zostanie poświęcone również grupom – w ubiegłbym roku pojawiło się wsparcie dla zdjęć 4K, reakcje dla poszczególnych wiadomości czy opcje „oznaczania” kogoś w wiadomości. Nie wiemy, co pojawi się w 2018 roku, a podobno to dopiero początek.
Najbardziej podoba mi się następna, trzecia obietnica. Uważam, że jest na tyle interesująca, że warto przyjrzeć się pełnej wersji „wyznania” Facebooka. W wolnym tłumaczeniu treść akapitu Upraszczać, aby cieszyć brzmi następująco:
W ciągu ostatnich dwóch lat wykorzystaliśmy wiele możliwości, aby zaimplementować funkcje, które wyróżniają nas do dziś. Wiele z nich znalazło swoje miejsce na rynku produktów; inne nie. Podczas gdy ścigaliśmy się, aby wprowadzić nowości, aplikacja stała się zbyt zagracona. Spodziewajcie się, że ujrzycie nas inwestujących w znaczne uproszczenie i usprawnienie Messengera w tym roku.
Kolejne zapowiadane zmiany nie są już aż tak rewolucyjne, jak powyższa. Messenger na pewno rozwinie swoją sekcję interakcji multimedialnych (szybki i intuicyjny dostęp do kamery, wideo, obrazki, GIF-y czy naklejki, nie wspominając nawet o emoji) i tego też ma być coraz więcej.
Facebook uznał, że to dobry moment, aby pochwalić się swoją nową aplikacją – Messenger Kids – więc również Wam o niej przypominam ;). A oprócz tego, rozwinie się sekcja obsługi klienta oraz marketingowa – a tego nawet nie musi nikt przedstawiać, bowiem każdy z nas widzi rozwój aplikacji na tej płaszczyźnie – jest to chociażby bot InPost, który umożliwia śledzenie paczki przez Messengera właśnie.
źródło: Facebook dzięki Android Police
grafika główna: Pixabay, Facebook Brand