Czego to ten nasz Facebook jeszcze nie wymyślił? Jest pogodynka, kolorowe tła w postach, Stories… Trudno zatrzymać tę rozpędzoną, niebieską lokomotywę. Z niedawnych nowości, pisaliśmy o nowych tłach w komentarzach; a teraz przyszła pora na funkcję… randkowania w stylu Tindera.
Jak działa Tinder, wie chyba każdy. Przeciągnięciami w prawo lub w lewo (co odpowiada opcjom: tak lub nie), na podstawie zdjęcia szybko oceniamy, czy chcemy z daną osobą porozmawiać, czy też nie. Jeśli osoba, która nas zainteresowała, również i nam da szansę, wtedy możemy rozpocząć z nią czat. Nie da się ukryć, że płytkie to niczym kałuża, ale pomysł odniósł sukces. A wszystko to, co popularne i modne, bacznie obserwuje Facebook.
Niebiescy od niedawna w niektórych regionach świata testują kolejną opcję, która może się wkrótce znaleźć w mobilnej aplikacji Facebooka. Otóż otrzymać możemy dostęp do nowej listy znajomych, przy których nazwiskach pojawią się opcje „Tak” oraz „Nie, dziękuję”. Wybranie pierwszej z nich oznaczać będzie chęć spotkania i jeśli druga osoba również wyrazi taką chęć, otrzyma odpowiednie powiadomienie. W przeciwnym razie, wszystko nadal pozostanie milczeniem.
Zanim jednak zaczniemy lamentować nad tym, w którą stronę zmierza Facebook dodając kolejne, niedające się wyłączyć, opcje, warto wspomnieć o jednej rzeczy. Lista, która będzie nam proponowana, zawierać będzie osoby wybrane głównie spośród grona naszych facebookowych znajomych. To nadaje nowej funkcji trochę więcej głębi niż Tinderowi. Wyobraźmy sobie sytuację, w której nasz hipotetyczny crush (tak to się dalej nazywa?) jest jednocześnie naszym znajomym na Facebooku. Niech będzie to nasza koleżanka/kolega z klasy, którego pod przykrywką „mam wszystkich z klasy na FB”, również dodaliśmy do naszej listy. Jest to sytuacja, która może się zdarzyć, prawda? Tak więc mamy teraz narzędzie, dzięki któremu możemy wstępnie wybadać, czy druga strona być może też jest nami zainteresowana. Zachowujemy jednocześnie przy tym ten komfort, że „gdyby nie”, nasz crush o niczym się nie dowie.
Jak wspomniałem wyżej, funkcja jest dopiero testowana w niektórych regionach świata i być może nie zostanie wprowadzona. Znając jednak Facebooka, to raczej mało prawdopodobny scenariusz i w niedługim czasie powinniśmy spodziewać się jej debiutu.
Źródła: AndroidHeadlines, TheNextWeb.com