Największa platforma społecznościowa na świecie, Facebook, właśnie otwiera nowe narzędzie dedykowane stronom. Co zyskają twórcy treści? Czy jest to rozwiązanie płatne? Jak wprowadzić nowinkę na swoje konto? Tutaj dowiecie się wszystkiego.
Nadawca w social mediach
Kanały nadawcze (tak, jest to oficjalne tłumaczenie Broadcast channels) zaczęły działać zarówno na Facebooku jak i na Messengerze. Według Mety ich głównym zadaniem jest prowadzenie komunikacji jeden-do-wielu a ich wprowadzenie ma „umożliwić twórcom i osobom publicznym bezpośrednie dotarcie i angażowanie swoich społeczności”.
Oprócz tego mają umożliwić administratorom Stron wysyłanie ankiet, otrzymywanie natychmiastowej odpowiedzi od społeczności oraz wysyłanie materiałów zza kulis. Wszystko w imię „większej autentyczności”. Jak to wygląda w praktyce?
Kanały nadawcze Facebooka – z czym to się je?
Osoba chętna na założenie własnego kanału nadawczego nie musi się zbytnio nagimnastykować – wystarczy kliknąć w odpowiednią ikonę i wypełnić kilka podstawowych informacji, aby ruszyć z projektem angażowania fanów. Jedna strona może zarządzać naraz kilkoma takimi przestrzeniami. Wraz z założeniem kanału i wysłaniem pierwszej wiadomości, obserwujący strony otrzymają jednorazowe powiadomienie o możliwości dołączenia do kanału.
Fani są w przypadku kanału nadawczego stroną „bierną”, jeżeli mogę to delikatnie ująć. Nie mogą oni wysyłać wiadomości tekstowych. Mogą natomiast wysyłać reakcje na wpisy oraz głosować w ankietach. Jeżeli użytkownik nie dołączy do kanałów od razu, nic straconego – odpowiednia zakładka na głównej sekcji Strony pozwoli dołączyć do nich w dogodnym momencie. Jeżeli aktywność prowadzącego okaże się zbyt przytłaczająca, w każdej chwili można kanał wyciszyć.
Na obecną chwilę kanały nadawcze ma m.in. Netflix czy League of Legends, jednak funkcja póki co nie działa w Polsce – niewykluczone, że zmieni się to w ciągu kilku tygodni.
Całość mi się jednak jakoś nie zgrywa w głowie. Strony na Facebooku mogą prowadzić obustronne interakcje na głównej „ściance” serwisu. Można tworzyć za ich pośrednictwem ankiety, a jeżeli ktoś chce stworzyć przestrzeń dla najbardziej zainteresowanych fanów – zakłada grupkę, gdzie wysyła materiały zza kulis i w bardziej kameralnym gronie rozmawia ze społecznością. Tabletowo również ma taką przestrzeń do której Was serdecznie zapraszam.
Czy Facebook potrzebuje dodatkowej metody komunikacji opartej wyłącznie na uproszczonej reakcji na wpisy Strony i wypełnianie ankiet? Czy możliwość prowadzenia kilku kanałów (wyobrażam sobie np. Netflixa prowadzącego odrębny kanał z nowościami dot. filmów i drugi dedykowany serialom) przez jeden fanpage jest tym, czego brakowało użytkownikom? Czy dla drobnych twórców treści nie jest ważniejsza drobna grupka z którą może faktycznie dyskutować a nie prowadzić jednostronną konwersację?
Jednym zdaniem: czy kanały nadawcze na Facebooku mają według Was sens?