Google Assistant czy Siri przypominają nam, że chcemy, aby wirtualni asystenci byli w stanie odezwać się do nas i wejść z nami w interakcję. Meta również zdaje sobie z tego sprawę i szuka kandydata do głosu dedykowanego sztucznej inteligencji, która trafi m.in. na Facebooka.
Jak się miewa Meta i AI?
Tegoroczna konferencja Connect, którą przewodzi Meta, powinna odbyć się we wrześniu 2024 roku. Podczas zeszłorocznego wydarzenia korporacja zaprezentowała platformę do wysyłania wiadomości, w której znalazło się 28 czatbotów-celebrytów, z którymi można było się komunikować. Głosy w tym projekcie podkładały m.in. Snoop Dogg, Tom Brady czy Paris Hilton.
Niedawno projekt został po cichu zamknięty przez Meta i strony, które były dostępne na wybranych rynkach na Facebooku i Instagramie, zniknęły z platform społecznościowych. Oczywiście nie oznacza to, że gigant wycofuje się z wyścigu o AI. Właśnie dowiedzieliśmy, że firma Marka Zuckerberga szuka aktorów głosowych, którzy mogliby zasilić sztuczną inteligencję charakterystycznym tembrem.
Kto może zostać amerykańskim głosem Facebooka?
Jak podaje Bloomberg oraz New York Times, rozmowom towarzyszy sinusoida otwartych i zamkniętych negocjacji. Wszystko przez brak porozumienia w sprawie warunków użytkowania próbek głosowych. Obecny konsensus zakłada prawdopodobnie, że nagrania będą mogły być używane tylko przez ustalony okres z opcją odnowienia lub przedłużenia kontraktu.
Kto jest brany przez Meta jako oficjalny głos wirtualnego asystenta? W artykule padają imiona trzech osób – Awkwafiny, Judi Dench oraz Keegan-Michael Keya. Zakładam, że pierwszy wybór niewiele Wam mówi, natomiast Judi Dench powinniście kojarzyć jako „M” z kilkunastu filmów o Jamesie Bondzie, od Goldeneye po Skyfall. Keegan-Michael Key podkładał za to głos m.in. w Toy Story 4, serii Hotel Transylvania czy Super Mario Bros oraz wziął udział w dwóch odcinkach Epic Rap Battles of History.
Oczywiście to nie tak, że wirtualny asystent na platformie społecznościowej przemówi do Was w przyszłości „spolszczonym” głosem amerykańskiego aktora – próbki będą przypisane do jednej wersji językowej, a inne warianty będą korzystać z odrębnej bazy. Biorąc pod uwagę fakt, że zasięg Meta AI obejmuje póki co niewiele krajów, nie wiadomo kiedy pojawi się polski wirtualny asystent do Facebooka, Instagrama czy WhatsAppa.