Jak rywalizować z początkującą firmą, której innowacyjne rozwiązania mogą zgarnąć Twoich klientów? Jeśli masz ogromne zasoby, tak jak przykładowo Facebook, możesz kupić konkurencję lub po prostu skopiować wybrane funkcje.
Mark Zuckerberg postanowił wdrożyć nową strategię
Ogromne korporacje IT mają jedną znaczącą przewagę nad młodymi graczami – pieniądze, i to często bardzo duże pieniądze. Nie zawsze one jednak wystarczają, aby po początkowych sukcesach nadal zajmować pierwszą lokatę pod względem wprowadzania innowacyjnych rozwiązań. Nawet posiadając najlepszych ludzi w branży, pomysły na rozwój produktu powoli się kończą.
W stagnację, mogącą skończyć się odpływem użytkowników, popadł chociażby Facebook. Największy serwis społecznościowy poczuł oddech coraz liczniejszej konkurencji, która szybko zdobywała popularność – Snapchat, WhatsApp, Instagram czy nawet Pinterest. Firma musiała więc sprawnie wprowadzić zmiany w swojej polityce, aby nadal być atrakcyjną dla użytkowników internetu.
Jak wynika z opublikowanych zewnętrznych e-maili, wymienionych między Markiem Zuckerbergiem a innymi pracownikami, nowa strategia została zainspirowana chińskimi firmami. W wiadomości wysłanej po spotkaniu CEO Facebooka z założycielami chińskiej aplikacji społecznościowej Renren, przeczytamy:
W Chinach panuje silna kultura szybkiego klonowania i tworzenia wielu różnych produktów. Widząc to wszystko i tempo, w jakim nowe aplikacje mobilne innych firm wydają się pojawiać, wydaje mi się, że postępujemy bardzo wolno. Zastanawiam się, co moglibyśmy zrobić, aby działać dużo szybciej.
Pozostali pracownicy w wymienionych wiadomościach słusznie zauważyli, że kopiowanie jest szybsze niż wprowadzanie innowacji. Wskazali również, że Facebook zbyt dużo uwagi i zasobów poświęca na rozwój produktów, które nie są zbyt popularne i nie mogą konkurować z nowymi aplikacjami na rynku. Jeden z pracowników stwierdził wręcz, że chciałby, aby mógł znacznie agresywniej i sprawniej kopiować konkurentów.
Facebook zaczął kopiować
Warto zaznaczyć, że wspomniane, opublikowane e-maile pochodzą z 2012 roku. Co Facebook zaczął później robić? Jak dobrze wiemy, imperium Marka Zuckerberga, aby przykładowo utrzymać przy sobie młodych użytkowników, wprowadziło w swoich aplikacjach wiele funkcji „zainspirowanych” Snapchatem.
Oczywiście największy serwis społecznościowy nie jest tutaj wyjątkiem. Podobną praktykę stosują również inni wielcy z Doliny Krzemowej – np. Microsoft czy Apple. Co więcej, nic nie wskazuje, aby miało się to zmienić.