Na początku lipca 2024 roku szef InPostu, Rafał Brzoska, opublikował post i film, w których (słusznie) skrytykował Facebooka i Instagrama. Na obu platformach pojawiły się bowiem fałszywe reklamy, w których wykorzystano jego wizerunek oraz jego małżonki. Najpewniej pod naporem rosnącej krytyki Meta zdecydowała się odpowiedzieć.
Właściciel Facebooka i Instagrama zapewnia, że walczy z fałszywymi treściami na swoich platformach
Już na początku 2024 roku na Tabletowo.pl pojawił się mój artykuł pod tytułem Facebook to ściek. Don’t change my mind. YouTube też nie lepszy. Pokazałem w nim kilka przykładów oszustw, w których wykorzystano wizerunki znanych osób oraz skandaliczną reakcję serwisu należącego do Mety. Podobne artykuły widziałem później również w innych serwisach internetowych.
Pomimo upływu czasu, ilość fałszywych reklam na Facebooku się nie zmniejszała i wciąż wykorzystywano w nich wizerunki znanych w Polsce osób. Meta zdawała się mieć w poważaniu ten proceder, mimo że zwracało na niego uwagę coraz więcej osób. Przełomem okazał się jednak post i film Rafała Brzoski – po ich publikacji widać było ogromne zainteresowanie tym tematem wśród znanych powszechnie person i ludzi biznesu.
W końcu Meta zdecydowała się zabrać głos w sprawie problemu oszustw, z którym borykają się należące do Amerykanów platformy. Firma zapewniła, że bezpieczeństwo użytkowników jest dla niej najwyższym priorytetem i od 2016 roku zainwestowała ponad 20 miliardów dolarów w narzędzia, zespoły i technologie zwiększające bezpieczeństwo.
Meta wykorzystuje zarówno skalowalną technologię, która wykrywa zwodnicze treści, a także weryfikatorów, którzy rozumieją język polski i lokalne niuanse kulturowe. Praktyka pokazała jednak, że oba rozwiązania nie są w 100% skuteczne. Pomimo wielu zgłoszeń oszukańczych treści nie były one uznawane za niezgodne ze standardami reklamowymi. A według nich zamieszczane reklamy nie mogą promować produktów, usług, programów ani ofert przy użyciu oszukańczych lub wprowadzających w błąd praktyk.
Właściciel Facebooka i Instagrama ma jednak skuteczniej walczyć z oszukańczymi reklamami
Meta ustaliła, że w wielu przypadkach osoby emitujące nieuczciwe reklamy wykorzystują specjalną technologię, która pozwala wyświetlać inną treść systemom weryfikacyjnym niż użytkownikom platformy – tzw. maskowanie (ang. cloaking). Amerykanie wykorzystują coraz bardziej zaawansowane metody wykrywania, aby temu zapobiegać.
Ponadto Meta wykorzystuje kolejne metody pozwalające na szybszą identyfikację oszustów i blokowanie reklam naruszających zasady zanim zostaną opublikowane oraz wdrożyła bardziej rygorystyczne mechanizmy weryfikacji nowych reklamodawców – mogą oni zostać poproszeni o zweryfikowanie numeru telefonu.
Prywatnie odnoszę wrażenie, że faktycznie coś się zmieniło, ponieważ przescrollowałem właśnie swój feed na Facebooku i nie zobaczyłem ani jednej fałszywej reklamy. To dla mnie coś nowego, gdyż wcześniej za każdym razem było ich mnóstwo i dlatego nie miałem w zwyczaju przewijać ekranu, bo wiedziałem, co przede wszystkim zobaczę.
Oby to był dobry omen, tak nawiązując jeszcze do Rafała Brzoski i jego małżonki, którą jest Omenaa Mensah. Szkoda tylko, że – jak zwykle – musiał zrobić się szum i do akcji wkroczyć wielce wpływowe osoby, aby coś się zmieniło.