Technologia 5G spędza sen z powiek entuzjastom nowych rozwiązań, jednak część osób, zwłaszcza nieco mniej śledzących nowinki technologiczne, nadal nie do końca rozumie… czym właściwie jest to 5G.
Zewsząd docierają do nas informacje na ten temat, czasem pojawiają się w kontekście szybkiego internetu komórkowego i nowoczesnych urządzeń, a czasem wizji rodem z filmów science fiction. W rzeczywistości obie te grupy mają wspólny mianownik, jakim jest właśnie 5G. W tym tekście przybliżę Wam nieco to, czym jest technologia 5G i w jaki sposób będzie towarzyszyła nam przy dobrze znanych nam technologiach, stopniowo umożliwiając rozwój tych coraz bardziej przyszłościowych.
Póki co, budowa łączności opartej o 5G jest jeszcze w toku. Kluczowe jest tutaj jednak określenie “póki co” – operatorzy telefonii komórkowej ostrzą sobie zęby na samą myśl o wprowadzeniu innowacji do swojej oferty i w relatywnie krótkim czasie wielu konsumentów powinno mieć możliwość korzystania z takiej technologii. Precyzyjniej rzecz ujmując – jeśli tylko konsument będzie chciał i mógł, bo choć aktualnie ograniczona liczba smartfonów wspiera 5G, to lista urządzeń wyposażonych w nową technologię w nadchodzących miesiącach będzie się rozszerzać.
Jakiś czas temu operator sieci Plus ogłosił, że rozpoczyna budowę komercyjnej sieci 5G na częstotliwości 2600 MHz TDD. Sieć chwali się przy tym, że jest w tej kategorii pionierem i to właśnie zieloni jako pierwsi w Polsce rozpoczęli wdrażanie nowej generacji sieci komórkowej.
Już w najbliższych tygodniach dostęp do tej technologii otrzyma aż siedem miast – Warszawa, Gdańsk, Katowice, Łódź, Poznań, Szczecin i Wrocław. Na ten moment jest to 5G w standardzie NSA, a nie SA… ale o co właściwie chodzi z tym podziałem? No właśnie, od tego możemy zacząć.
5G NSA, 5G SA – wszechstronność zastosowań nowej generacji
Standard NSA to pierwszy krok, jaki operatorzy stawiają w kontekście sieci 5G. Trzyliterowy skrót należy rozwinąć jako Non-Standalone, a więc niesamodzielny. Plus do obecnych stacji LTE (ktoś jeszcze pamięta, że to 4G? ;)) dokłada stację bazową 5G. Nowy nadajnik radiowy zostanie połączony wspólnym interfejsem sieciowym z 4G, a więc będzie współdzielił z nim infrastrukturę sieciową.
Taka droga wdrażania, która dobrze przyjęła się krajach, w których komercyjne 5G działa (takich jak USA i Chiny), jest najszybsza i na ten moment jedynie możliwa. W zamian skupia się w pierwszej kolejności na dostarczaniu konsumentom internetu lepszej jakości.
Bardzo szybki internet to rzeczywiście wizja niezwykle kusząca, ale najlepsze jest w tym wszystkim to, że… to dopiero początek. Następny krok to coś, co moglibyśmy nazwać “docelowym 5G”. SA, czyli technologie StandAlone, to urządzenia kompletnie samodzielne. Rozwiązanie wymusza jednak na operatorach budowę nowej infrastruktury, na co najzwyczajniej w świecie potrzeba trochę czasu.
Znajdująca się dopiero na etapie międzynarodowej standaryzacji technologia będzie zdolna do obsługi jeszcze bardziej zaawansowanych usług. Bardzo niskie opóźnienia czy zdolność do obsługi ogromnej liczby urządzeń typu IoT jednocześnie, to będzie odczuwalnym krokiem technologicznym, jednak na razie jest to pieśń przyszłości.
5G leży w obszarze zainteresowań niemalże każdego
O technologii 5G myśli spora część konsumentów oraz inwestorów i na ten moment jest to jeden z silniejszych, choć nadal niezgłębionych, trendów technologicznych. Sami zresztą uważnie obserwujemy ten temat, o czym świadczy chociażby uruchomiony niedawno portal oiot.pl… ;).
Co, zdaniem Plusa, do codzienności wniesie technologia 5G?
Nie od razu 5G zbudowano…
Warto jednak zastanowić się nad tym, co w gruncie rzeczy w naszym życiu zmieni technologia 5G. Zmiany te będą stopniowe, o czym musimy powiedzieć głośno. Początkowo z naszego punktu widzenia będzie się to objawiało zwiększeniem komfortu korzystania z internetu ze względu na większą szybkość transmisji danych.
Nie bez znaczenia jest fakt, że zostaną zmniejszone czasy opóźnień, zwiększy się pojemność sieci czy bezpieczeństwo przesyłania danych. Spore nadzieje w 5G pokłada branża e-sportowa. W końcu szybka łączność przyda się nie tylko do VR, AR czy turniejów gamingowych, gdzie brak opóźnień jest cechą niezwykle pożądaną.
Od jakiegoś czasu popularny staje się tzw. cloud gaming, a więc wykorzystywanie zasobów mocnych komputerów należących do usługodawcy w celu grania w nawet najbardziej wymagające produkcje na swoich domowych, niekoniecznie najszybszych urządzeniach. Tak naprawdę to nie przyszłość, to teraźniejszość, czego przykładem jest chociażby usługa GeForce NOW.
Niemniej, do cloud gamingu potrzebne jest szybkie łącze obarczone możliwie najmniejszymi opóźnieniami. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że 5G nada się do tego doskonale. A co do naszego życia technologia 5G wniesie w przyszłości?
Niewątpliwie korzyści z wprowadzenia 5G odbiją się pozytywnie na czterech sektorach przemysłu. Przemysł samochodowy, zdrowie, transport i energia skorzystają najbardziej, ale wraz z upływem kolejnych miesięcy nowa generacja łączności będzie pozwalała na coraz więcej i więcej. Jakieś przykłady?
Technologia 5G przysłuży się do budowy inteligentnych miast
Przydatne do tego okażą się wspomniane już zalety tej technologii, ale przede wszystkim zdolność do obsługi wielu tysięcy jednoczesnych połączeń czujników bezprzewodowych. Takie możliwości łączności sprawią, że budować będzie można nie tylko inteligentne domy, ale także inteligentne miasta.
Usprawniona dzięki technologii 5G komunikacja typu M2M (Machine-to-Machine) ułatwi na przykład sprawną, bezprzewodową i, co najważniejsze, masową wymianę danych pomiędzy wszystkimi sygnalizatorami świetlnymi tak, aby odciążyć korki, kierowanie konsumentów na odpowiednie parkingi w odpowiednich częściach miasta czy też pozwoli na usprawnienie miejskiego monitoringu.
Dzięki sporej przepustowości i pojemności sieci 5G, możliwe będzie budowanie systemów komunikujących ze sobą wiele pomniejszych grup tak, aby przepływ danych obejmował nie tylko jedno skrzyżowanie, ale całą okolicę czy miasto.
Wyobraźcie sobie drogi, na których wszystkie auta komunikują się między sobą tak, aby optymalizować przejazdy przez miasto. Ba, wyobraźcie sobie samochody, które niemal bez żadnych opóźnień komunikują się między sobą tak, że są w stanie reagować w ułamki sekund i zapobiegać wypadkom nawet wtedy, kiedy winowajcą mógłby być człowiek. To wszystko jest przed nami i można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że za kilkadziesiąt lat tak będzie wyglądać codzienność.
Z tym, że przed nami jeszcze długa droga. Parafrazując znane przysłowie, nie od razu 5G zbudowano. Musimy zacząć od technologii NSA, aby przekonać konsumentów do jej przydatności, przetestować ją w praktyce, aż wreszcie spopularyzować nową generację sieci komórkowych i napędzić rynek do czegoś nowego. W technologii 5G pokładamy spore nadzieje w kontekście rozwoju innowacyjnych produktów, usług i technologii, które dopiero zostaną stworzone. A co ma być katalizatorem ich powstania? Ano właśnie 5G, które bez wątpienia przyczyni się do rozwoju chociażby segmentu samochodów autonomicznych. Wraz z biegiem lat (a może miesięcy) będziemy powoli sięgać po technologię typu StandAlone, aż wreszcie powszechna dostępność tego typu rozwiązań pozwoli na szerokie zastosowanie jej w codziennych okolicznościach.
Jesteśmy dopiero na początku tej ewolucji technologicznej, ale Plus w technologii 5G pokłada duże nadzieje. Operator zapewnia, że rozwijane właśnie sieci komórkowe 2600 MHz TDD to dopiero początek drogi, jaką wyznaczył sobie w kontekście rozwoju tej technologii w Polsce. Czym jest częstotliwość wyrażona w MHz raczej nie trzeba wyjaśniać nikomu, pozwólcie jednak, że do wyjaśnienia czym jest TDD posłużę się słowami Justyny Kulki, członka Zarządu Polkomtel Sp. z o.o.
Działanie TDD można porównać do ruchu na nowoczesnej autostradzie – zamiast tłoczyć się w kolejkach na bramkach, w piątek wieczorem otwieramy 4 pasy autostrady np. z Łodzi do Gdańska, a w niedzielę 4 pasy w odwrotnym kierunku. Z kolei na zwykłej autostradzie, gdy w jednym kierunku jest korek to w drugą stronę ruch jest minimalny i nic nie da się z tym zrobić – tak działa technologia FDD. Cyfrowy Polsat jako jedyny operator na polskim rynku używa technologii TDD zarówno w LTE jak i w 5G.
5G to w naszym kraju jeszcze egzotyka, choć jak widać będzie się to zmieniać w następujących tygodniach. Musimy jednak mieć na względzie, że rynki amerykańskie czy azjatyckie są już w technologią 5G za pan brat. Operatorom na tamtych kontynentach udało się wdrożyć nową generację sieci 5G właśnie w paśmie 2600 Mhz TDD do codziennego użytku, a jak będzie w naszym przypadku?
Na inteligentne miasta jednak jeszcze przyjdzie czas, teraz musimy wypatrywać szybkich transferów danych komórkowych i niewielkich opóźnień oferowanych przez łączność bezprzewodową. Ja nie mam wątpliwości, że technologia 5G na dobre zagości w naszej codzienności – tak samo, jak zaprzyjaźniliśmy się z LTE czy wcześniej z siecią komórkową 3G.
Bo skoro nasze serca skradał każdy dotychczasowy rozwój technologii łączności mobilnej, to dlaczego tym razem – zwłaszcza, że oferowane możliwości będą coraz to większe i większe – miałoby być inaczej?
Artykuł powstał we współpracy z siecią Plus