Korzystasz z Evernote? Sprawdź czy nie dostałeś zniżki 40% na zakup konta premium

Jako dumny uczeń polskich szkół (a także osoba lubiąca korzystać z promocji) postanowiłem zakupić kilka zeszytów. W jednym z kajetów znalazła się reklama Evernote. Stąd też postanowiłem dać tej usłudze drugą szansę. I dosyć dobry moment wybrałem, ponieważ akurat jest obniżka na subskrypcję konta premium.

W Evernote znajdziemy kilka subskrypcji. Pierwsza to Basic, czyli darmowa wersja tej usługi. Jeśli ktoś korzystał to wie, że niekiedy może być to niezbyt wystarczające narzędzie. Kolejna możliwość to Plus, która stanowi pewien most pomiędzy wersją bezpłatną a tą Premium. Koszt jej to 50 złotych rocznie. No i zostało wczesniej wspomniane Evernote Premium, którego koszt to 99 złotych rocznie.

99 złotych rocznie to jeszcze nie jest tak dużo (8,25 złotych miesięcznie), jednak rozumiem, że ktoś może nie chcieć tyle zapłacić. Zwłaszcza uczeń lub student. I to chyba do nich jest skierowana dzisiaj opisywana przeze mnie promocja. Za 59,40 złotych możemy zakupić roczną subskrypcję. Jest jednak pewne „ale”. Nie każdy użytkownik dostaje możliwość skorzystania ze zniżki.

Tak wygląda ekran zakupu konta premium, gdy ma się zniżkę

Na początku myślałem, że obniżka obowiązuje każdego, stąd też postanowiłem się nią najpierw podzielić ze znajomymi. Po chwili byłem zdziwiony wieloma informacjami zwrotnymi mówiącymi, że wcale tej promocji nie mają. Wydaję mi się, że ze zniżki skorzystać mogą Ci, co posiadają konto na Evernote już od jakiegoś czasu i nigdy nie mieli konta premium. Aby sprawdzić, czy ma się dostęp do promocji należy zrobić jakiś ruch na koncie, na przykład usunąć lub dodać urządzenie. Wtedy powinniśmy dostać maila, w którym to zostaniemy powiadomieni o niej.

Dodatkowo, czas trwania promocji też wydaje się być różny. Ja na przykład mogę kupić konto Premium do 4 września, ale już taki Karol – do 6 września. Jak widać, to, ile mamy czasu na skorzystanie z okazji też jest dobierane personalnie.

Evernote cieszy się ogromną popularnością. Ba! Nawet redakcyjny kolega – Paweł Pobudejski – napisał o niej takie słowa:

Nie będę przed nikim udawał, że jest to aplikacja idealna – najzwyczajniej w świecie bym skłamał. Jest jednak coś, co sprawia, że ciągle do niej wracam, choć… często próbuję od niej uciec. (..) Evernote jest trochę przeładowany funkcjami i w wersji darmowej ograniczony do trzech urządzeń, ale… po prostu jest ze mną od zawsze. (…) I zostanie ze mną jeszcze bardzo długo, bo z notatnika korzystam niemalże codziennie – trzymam tam nie tylko zwykłe… notatki, ale również bardziej newralgiczne dane, takie jak numer rachunku czy karty komunikacji miejskiej – całość zabezpieczona wygodnym odciskiem palca.

Jeśli jesteście zaciekawieni z jakich aplikacji na co dzień korzysta Paweł, to podrzucam Wam link do artykułu, w którym je opisał:

https://www.tabletowo.pl/2017/08/12/aplikacje-na-androida-bez-ktorych-nie-wyobrazam-sobie-zycia/

Źródło: Własne