Choć Motorola Edge 50 Pro wciąż nie została zapowiedziana na europejskim rynku, możemy mieć pewność, że się na nim pojawi. Nowy przeciek podaje bowiem nie tylko cenę, jaką producent zażyczy sobie za ten smartfon na terenie Europy, ale również dostępne opcje kolorystyczne, a nawet przybliżony czas, w jakim możemy się spodziewać premiery. Ile więc przyjdzie nam zapłacić za tego średniopółkowego flagowca i kiedy ma się pojawić?
Motorola Edge 50 Pro w Indiach…
Choć wydawało się, że wraz z debiutem Motoroli Edge 50 Pro zaprezentowane zostaną jeszcze modele z dopiskiem Fusion oraz Ultra, tak – niestety – do tego nie doszło. Premiera w Indiach skupiła się w pełni na średniopółkowym modelu z dopiskiem Pro, który nad wyraz trafnie został przez Grześka określony mianem „średniopółkowego flagowca”. Specyfikacja sprzętu jest bowiem naprawdę imponująca, a jej jedynym słabym punktem jest procesor.
Producent zdecydował się bowiem na wykorzystanie SoC Qualcomm Snapdragon 7 Gen 3, który co prawda oferuje niezłą wydajność, ale do topowych układów zdecydowanie nie należy.
Reszta elementów wygląda już lepiej. Mamy do czynienia z 8 GB lub 12 GB pamięci RAM LPDRR4X z opcją RAM Boost, 256 GB lub 512 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.2, a także akumulatorem 4500 mAh, co jest wartością o 100 mAh mniejszą niż w przypadku modelu Edge 40 Pro.
Warto jednak nadmienić, iż nie jest to jedyny słabszy element w stosunku do poprzednika. Smartfon obsługuje ładowanie przewodowe z mocą 125 W, indukcyjne 50 W, a także zwrotne 10 W. Całość dopełnia obustronnie zakrzywiony wyświetlacz pOLED 6,7 cala w rozdzielczości 1,5K, z odświeżaniem na poziomie 144 Hz oraz jasnością maksymalną 2000 nitów, a także głośniki stereo ze wsparciem dla Dolby Atmos.
Pod kątem aparatów zdecydowanie nie ma na co narzekać – kamerka do selfie oferuje 50 Mpix (przysłona f/1.9), a główna jednostka szczyci się 50 Mpix i przysłoną f/1.4. Nie zabrakło optycznej stabilizacji obrazu, obiektywu ultraszerokokątnego 13 Mpix, który wykorzystany zostanie również do wykonywania zdjęć makro oraz 10 Mpix teleobiektywu z 3-krotnym zoomem optycznym. Do tego dodajmy certyfikat IP68 oraz najdłuższe wsparcie, jakie Motorola kiedykolwiek zaoferowała dla swoich smartfonów, to jest 3 duże aktualizacje (do Androida 17) oraz 4 lata poprawek zabezpieczeń.
…ale co z Europą?
Wspomniany na początku przeciek informuje nas o kilku kwestiach, związanych z wprowadzeniem Motoroli Edge 50 Pro na rynek europejski. Po pierwsze, sprzęt ma być dostępny w sprzedaży już w połowie kwietnia, co oznaczałoby, że europejska zapowiedź powinna pojawić się w przeciągu kilku dni.
Po drugie, smartfon ma być dostępny we wszystkich trzech kolorach, to jest lawendowym, czarnym oraz perłowym, ale tylko w jednej wersji pamięciowej (12 GB RAM + 256 GB ROM). Po trzecie, każde pudełko zawierać ma ładowarkę 125 W, toteż nie musimy jej kupować oddzielnie.
Ostatnim aspektem jest natomiast cena urządzenia – jak donosi źródło portalu Appuals, sprzęt ten ma trafić do sklepów z ceną na poziomie 699 euro. Po obecnym kursie jest to równowartość niemal 3000 złotych, co jest ceną zdecydowanie wyższą niż w Indiach (tam najtańsza wersja kosztuje 31999 rupii, czyli około 1500 złotych), ale o wiele niższą, niż kwota, jaką przyszło nam zapłacić za poprzednika w dniu premiery.
Pytanie tylko, czy znajdą się na nią chętni, skoro nowy egzemplarz Motoroli Edge 40 Pro można znaleźć w sklepach za niewiele więcej, bo niecałe 3400 złotych…?