Etui na smartfony powinno być estetyczne i funkcjonalne. W przypadku case’ów do zeszłorocznych flagowców Google żadna z tych dwóch wytycznych nie została spełniona. Co więcej, cena akcesorium zupełnie rozmija się z jego jakością.
Smartfony za 5000 złotych. Etui jak za pięć złotych
Smartfony szóstej generacji technologicznego giganta z Mountain View cieszyły się dużym zainteresowaniem jeszcze przed oficjalną premierą. Zainteresowanie konsumentów było widoczne do tego stopnia, że po nowości Google w preorderze ustawiały się kolejki. Mimo że Pixele nie są najczęściej kupowanymi smartfonami, trzeba przyznać, że w szczególności entuzjastom fotografii mogły przypaść do gustu.
Przed ich zakupem klient powinien jednak zastanowić się dwa razy, zanim wyciągnie pieniądze z portfela. W Polsce ceny Pixel 6 i 6 Pro są zaporowe. Przyczyna? Brak oficjalnej dystrybucji. Nietrudno się domyślić – skoro ceny urządzeń są wyśrubowane, konsument oczekuje topowej jakości również od dedykowanych do nich akcesoriów. Okazuję się, że oficjalne etui do high-endowych smartfonów z „G” na pleckach to jakość na poziomie bazaru z podróbkami.
W czym tkwi problem?
Przede wszystkim w cenie. Za etui producent życzy sobie 30 dolarów (równowartość ~130 złotych). W tej cenie klient ma pełne prawo wymagać wysokiej jakości – że nie zżółknie w krótkim czasie i nie będzie przepuszczać drobinek mogących uszkodzić obudowę. W przypadku etui do smartfonów Google Pixel 6 obie te kwestie zostały wypaczone.
Użytkownicy Reddita i Amazon zgłaszają wątpliwości odnośnie jakości etui sprzedawanych przez producenta. Mankamentów, jak na tak – wydawałoby się – prosty gadżet, jest co nie miara. Silikonowe etui nie tylko żółknie, ale przede wszystkim jest nietrwałe i podatne na przedostawanie się pod nie drobinek, które mogą porysować smartfon.
Etui po krótkim czasie użytkowania wygląda jakby zaliczyło kąpiel w jakimś mocno chemicznym środku, po czym zostało wrzucone do pralki przez pomyłkę. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcie, wstawione przez jednego z użytkowników Reddita. Bardzo wymowny jest podpis autora zdjęcia – To jest mój „różowy” case po siedmiu miesiącach…
O ile nie miałem okazji trzymać w ręku smartfonów Google Pixel 6. generacji z dedykowanym etui, tak niejednokrotnie osobiście korzystałem z silikonowych case’ów i nie można odmówić im tego, że dobrze leżą w dłoni. W tym przypadku odczuwalny komfort to jednak za mało. High-endowe smartfony powinny otrzymywać akcesoria adekwatne do ich ceny. W przeciwnym przypadku nie spełnią one swojej roli, co może rzutować na ich wyniki sprzedażowe w przyszłości.
Temat na Reddicie w dwa dni uzyskał ponad trzysta komentarzy, co tylko obrazuje skalę problemu dotyczącego – wydawałoby się – błahostki. Pozostaje więc czekać na ruch ze strony firmy. Amerykańskie przedsiębiorstwo ma jednak w tym momencie większe zmartwienia, związane z kolejnym przesunięciem premiery zapowiadanego smartfona Google Pixel Fold, o którym była mowa już w zeszłym roku – mówi się, że urządzenie zadebiutuje najwcześniej dopiero w 2023 roku.