Menadżery plików zewnętrznych deweloperów nadal cieszą się sporym zainteresowaniem społeczności Androida. Wprawdzie najlepsze lata mają one już za sobą, jednak wciąż warto uważnie zerkać na to, jakie aplikacje instalujemy na naszym smartfonie.
O sprawie szerzej pisał serwis BuzzFeed, który poinformował, że chińska firma DO Global, której kilka aplikacji osiągnęło bardzo dużą popularność w Sklepie Play, w niedozwolony w Sklepie Play sposób automatycznie klika reklamy w imieniu użytkowników. Google usunął już konta należące do dewelopera, a wiele wskazuje na to, że jedną z aplikacji, która wykonywała tego typu działania, mógł być właśnie ES File Manager.
Warto tutaj zauważyć, że ostatni wymieniony wydawca aplikacji to ES Global. Jeśli jednak prześledzimy dokładnie ścieżkę powiązań, to okaże się, że ta firma jest własnością Du Global, która z kolei należy do firmy-matki, czyli przywołanego w poprzednim akapicie DO Global. Nie jest to zresztą pierwsza sytuacja, kiedy popularny menadżer plików jest uważnie brany pod lupę. Jakiś czas temu mówiło się, że serwis zawiera elementy adware – które wprawdzie zostały usunięte – a darmowa wersja aplikacji zawierała elementy bloatware.
Wiele wskazuje na to, że jest to koniec ES File Managera w Sklepie Play, jednak historia zna już kilka niespodziewanych zwrotów akcji. Dlatego też trzeba w tym miejscu napisać, że sprawa sprawia raczej wrażenie rozwojowej, a nie przesądzonej. Mimo wszystko, jeśli korzystacie z tego narzędzia, to nie byłbym zdziwiony, gdyby wielu z Was zaczęło rozglądać się za alternatywnym oprogramowaniem. Wydaje się, że warto zwrócić Waszą uwagę choćby na Files by Google, czyli oficjalne oprogramowanie od wydawcy Androida.
źródło: BuzzFeed, AndroidPolice
zdjęcie główne z: Pixabay