Jak mawiał klasyk – gratis to uczciwa cena. Aby przyciągnąć graczy do swojej mobilnej platformy cyfrowej, Epic skorzysta ze swojej klasycznej sztuczki – darmowe gry dla (prawie) każdego.
Dobre darmowe gry na Androida
Nie wątpię, że wśród darmowych gier na smartfony istnieją prawdziwe perełki. Bliższa prawdzie jest jednak teza, że tytuły na platformy mobilne za które nie trzeba nic płacić to najczęściej pozycje niskiej jakości lub takie, które w miarę przyjemny i przyjazny gameplay chowają za masą płatnych „umilaczy rozgrywki” oraz reklam.
W tej kwestii wiele osób mogło tylko patrzeć z zazdrością na taki pecetowy Epic Games Store, przez który przewinęły się hity pokroju GTA V, Borderlands 2 czy Ghostrunner. Znalazło się także miejsce dla dobrych gier niezależnych pokroju Toem, Art of Rally czy Loop Hero. Okazuje się, że niedługo doczekamy się podobnej inicjatywy na Androidzie.
Darmowe gry na mobilnym Epic Games Store
W trakcie wydarzenia Unreal Fest w Seattle, główny menedżer Epic Games Store, Steve Allison poczas na koniec jednego ze spotkań powiedział, że program darmowych gier pojawi się w mobilnej wersji sklepu jeszcze w tym roku. Oczywiście nie chodzi tu o wrzucenie na platformę tytułów free to play, a o możliwość przypisania do swojego konta gier, które zazwyczaj wymagają uszczuplenia portfela o kilka lub kilkadziesiąt złotych.
Wraz z nim do EGS przygotowanego z myślą o Androidzie trafią także tytuły zewnętrznych zespołów. Na tym etapie mowa o około 10-50 grach na start. Gigant przewiduje ewentualne opóźnienia z publikacją niektórych pozycji spowodowane wdrożeniem rozwiązania dot. płatności. Jednym z pierwszych tytułów third-party opublikowanych w ten sposób będzie Ark: Ultimate Mobile Edition.
Oprócz tego, Epic chce udostępnić narzędzia umożliwiające self-publishing, bez jakiejkolwiek ingerencji ze strony firmy. Ta opcja pojawi się jednak dopiero w 2025 roku, wraz z funkcjami społecznościowymi pokroju wbudowanego czatu czy rozgrywki międzyplatformowej.
Oczywiście nic z tego nie byłoby możliwe, gdyby nie pojedynek sądowy Epica z Apple i Google o możliwość publikacji własnej platformy cyfrowej na systemie Android i iOS. Finałem tego jest możliwość instalacji Epic Games Store na smartfonach od sierpnia tego roku.
To jednak nie ostatnie słowo firmy w kwestii batalii sądowych. Epic chce teraz pozwać Samsunga i Google za funkcję Auto-Blocker, która utrudnia sideloading aplikacji do tego stopnia że można uznać to za praktykę zniechęcającą do takiego procesu. Choć pierwsze wersje tego rozwiązania opublikowano w 2023 roku, dopiero niedawno pojawiła się aktualizacja dodająca kolejną warstwę zabezpieczeń. Polega to tym, że aby odblokować możliwość instalacji aplikacji z zewnątrz trzeba ręcznie włączyć tę opcję w ustawieniach urządzenia.
Jak widać, Fortnite wciąż musi stanowić dla Epica niezłe źródło dochodów, skoro firma będzie mogła rozdawać gry za darmo na dwóch platformach naraz i przy okazji ciągać po sądach branżowych gigantów za utrudnianie zbijania jeszcze większego kapitału na rynku mobilnych urządzeń.